Lucynie Gawrych nie udało się przekonać władz miasta do obniżenia cen za korzystanie z pływalni dla uczniów.
Interpelację w tej sprawie radna złożyła pod koniec września, czyli w czasie, kiedy rząd nie wprowadził jeszcze ograniczeń dotyczących funkcjonowania basenów. – W planach przed otwarciem Pływalni Miejskiej były lekcje wychowania fizycznego finansowane przez Urząd Miasta i Starostwo Powiatowe. Na dzień dzisiejszy grupy ze szkół podstawowych płacą 7 zł, natomiast szkół średnich 9 zł. Wnoszę, aby Pan Burmistrz podjął działania i rozmowy ze Starostwem Powiatowym w Słupcy, które jest organem prowadzących dla szkół średnich w sprawie dofinansowania uczniom do biletów, aby wejście na Pływalnię Miejską dla grup szkolnych kosztowało nie więcej niż 5 zł. Choć byłoby w porządku, gdyby Starostwo Powiatowe wywiązało się z obietnicy finansowania lekcji wychowania fizycznego na pływalni. Taki sam plan był dla szkół podstawowych, aby lekcje wychowania fizycznego na pływalni były finansowane przez Urząd Miasta. Dlaczego jest inaczej? – pytała radna w interpelacji skierowanej do burmistrza.
Michał Pyrzyk, w odpowiedzi informuje, że MOSiR nie przewiduje zmiany cen biletów. – Zmiana cennika może zostać wprowadzona dopiero po dłuższym okresie funkcjonowania, kiedy przeprowadzona zostanie analiza kosztów i przychodów pływalni – pisze burmistrz i przypomina, że ceny biletów dla uczniów zawierają bonifikatę w stosunku do biletów dla klientów indywidualnych i kształtują się na relatywnie niskim poziomie. – Niższe ceny biletów obowiązują dla jednostek, których organem prowadzącym jest Gmina Miejska Słupca, która była samodzielnym inwestorem i jest jedynym podmiotem utrzymującym obiekt. Nie wykluczamy jednak podobnych zniżek dla szkół średnich i szkół z innych gmin w przypadku zrekompensowania różnicy przez organ prowadzący na mocy odrębnego porozumienia – dodaje burmistrz.
Panienko dzieci z szkoły podstawowej nr 3, na pewno te z klas 1-3 mają basen za darmo w ramach wf nawet w czasie pandemii
A cena basenu – patrząc na jego walory jest po prostu za drogi morze jakiś samotnik, rodzina pracowników mosiru czy ciamajda bez prawka przyjdzie ale normalnie z rodziną czy ogólnie w kilka osób to opłaca się już wyjechać niż w Słupcy pływać