Dwa dni hucznego świętowania Wawrzynek na słupeckim targowisku za nami. Jedna z mieszkanek podzieliła się swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi zabierania na tego typu imprezy zwierząt.
W sobotę na targowisku wystąpiła Cleo, w niedzielę odbyła się impreza Summer Vibes. W oba wieczory było bardzo głośno. To bardzo niekomfortowe warunki dla zwierząt, których w weekend na targowisku nie brakowało. Na facebooku urzędu miasta, pod jednym z postów relacjonujących wawrzynkową imprezę, zwróciła na to uwagę pani Karolina. – Przykład Państwa z dzisiaj. Stali całą imprezę, hałas, a pies głowa w dół i posłusznie siedzial wystraszony. Zwróciłam uwagę, ale jakoś nie rozumieli. Policja powinna reagować, a jak nie wiedzą jak się doczepić to mandat za brak kagańca 500 zł na imprezie masowej i się odechce. Przykro się bawić patrząc na takie widoki – pisze słupczanka, Dodała, że wnioskuje o wprowadzenie zakazu wprowadzania zwierząt na tego typu imprezy, a w swoim komentarzu oznaczyła Michała Pyrzyka. Burmistrz do sprawy się nie odniósł, ale zrobił to Mariusz Król z urzędu miasta. – Wydaje mi się, że Pan Burmistrz nie ponosi odpowiedzialności za to, że ktoś przyszedł na imprezę z psem. Uważam, że to wina tylko i wyłącznie właściciela czworonoga, który zna najlepiej swoją pociechę. Z Twojego wpisu wynika, że nie powinny się odbywać imprezy, bo ktoś przyjdzie na nie ze swoim pupilem. Czy organizatorzy mają dyskryminować i dzielić ludzi, jak nasz „rząd” i nie wpuszczać na wydarzenia ludzi ze zwierzętami?
Pani Karolina, w kolejnym komentarzu wyjaśnia, że nie wini burmistrza, a tym bardziej nie chce zamykać imprez. – Można na przyszłość w tym kontekście pomyśleć i zrobić zakaz wchodzenia ze zwierzętami, tym bardziej, że to impreza masowa i można myśleć tu o zapewnieniu bezpieczeństwa. Pies w takich warunkach może się różnie zachować, brak kontroli, wiele zapachów i ludzi, brak kagańca itp. Oznaczenie Burmistrza jest całkowicie zasadne, bo to impreza miejska i jak dobrze wiemy Burmistrz sam jest prywatnie zwierzolubem i zauważy zapewne sam, że jednak to o czym piesze jest dobre i dla ludzi jak i zwierząt – precyzuje swoje stanowisko mieszkanka Słupcy. A Wy co sądzicie? Głośne imprezy w mieście powinny odbywać się bez udziału zwierząt? Czekamy na Wasze opinie.
Pani Karolina ma całkowicie rację a pomysł Pana Króla z Urzędu Miasta z dyskryminacją zwierząt jest co najmniej śmieszny, zwłaszcza z tą aluzją do Rządu. Jak słusznie zauważyła Pani Karolina jest to impreza masowa obwarunkowana szczególnymi względami bezpieczeństwa dla ludzi, więc chociażby z tych względów regulamin imprezy powinien regulować kwestię wchodzenia na imprezę zwierząt a dbając o ich bezpieczeństwo, wynikające chociażby z przepisów o ochronie zwierząt, zakazywać wchodzenia na imprezę np. z psami zwłaszcza, że niektóre mogą być z rasy niebezpiecznej dla ludzi!
Ten co przyszedł ze zwierzęciem to jest winny. Z jakiej racji zwierzę bez kagańca ktoś zabrał na imprezę masową, gdzie ludzie może chcieli by potańczyć?
Niedługo nie będzie chyba imprez w ogóle a już aby potańczyć to chyba trzeba będzie szukać klubów czy dyskotek ze świeczką w ręku. Dla młodzieży zostaje dziś internet, wiksa , browar a dla starszych pielgrzymki. Ludzie co się z tą Polską i społeczeństwem porobiło. Za komuny i krótko po tzw „odzyskaniu” „niepodległości” wszędzie były dyskoteki, zabawy a dziś co tylko Wawrzynki, pielgrzymki, msze , Boże Ciało itd…
Bolo – tęczowo- marsksistowski entuzjasto zatęskniłeś za pochodem pierwszomajowym?:)
Brawo brawo, super pomysł Pani Karolino proponuje zabronić jeszcze przelotu ptaków, bo zauważyłem w oczach przelatujących ptaków przerażenie. A w regulaminie imprezy za rok należy zapisać koniecznie punkt kiedy można oklaskiwać artystów, kiedy wyrazić swój zachwyt ,najlepiej żeby odbywało się to po wydaniu odpowiedniej komendy. Ponadto należy ustawić w równych szeregach ławeczki na których będziemy mogli zasiąść ubrani w szare mundurki zapięte pod szyją. Czy my mamy jeszcze zdrowy rozsądek? Czy już nie potrafimy żyć bez nakazów, zakazów i regulaminów.
Oczywiście, pani Karolina ma rację. Nie powinno sie zabierać zwierząt, a konkretnie psów, na masowe imprezy i to nie tylko że względu na bezpieczeństwo uczestników, ale również ze względu na bezpieczeństwo zwierząt. Czy ich właściciele zastanowili się, jak one się czują w takim hałasie?
Jaka dyskryminacja zwierząt???
Tu chodzi o odpowiedzialność za zwierzęta. Regulamin imprezy masowej wynika jasno z przepisów prawa i nie ma słowa o zwierzętach. Więc o jaką dyskryminację chodzi? Przypomnijcie sobie komentujący bez rozumu, jak sami z pieskami na sylwestra na rynek chodziliście.
Z przepisów prawa to wynika obowiązek posiadania regulaminu a nie jego treść, bo taka jest istota regulaminu i nie chodzi o dyskryminacje tylko pomoc mniejszym braciom, jasne!
Popieram panią Karoline z pieskiem to na spacer po parku a nie na taką imprezę
Komentarz P. Króla bardzo nieprofesjonalny! Do sklepu wejść z psem nie wolno – też dyskryminacja? W każdej sferze życia są jakieś podziały! Podziałem jest również to, że część ludzi bawi się na targowisku, część jest zmuszana do słuchania głośnej muzyki, wrzasków powracających z imprezy, wulgarnych krzyków. Nie każdy jest fanem takich rozrywek. Może warto przenieść imprezy na boisko? Może o tym P. Król pomyśli i wcieli w życie?
Ja odebrałem jego komentarz prosto.
Chyba chodziło mu o to, że każdy zna swoje zwierze, odpowiada za nie i jest w pełni świadomy gdzie z nim idzie.
Ale może się mylę
Mylisz się Stasiu.
Każdy zna swojego psa,ale w miejscu publicznym pies powinien być na smyczy i mieć kaganiec.
To,że męczysz psa i narażasz na stres
to sprawa dla obrońców zwierząt.
A Pan z UM w czyim imieniu się wypowiedział?
Lepiej było milczeć,bo jako radny zbiera same minusy,a szkoda.
Oczywiście że takie imprezy bez psow!!! A gdyby każdy bo ma takie prawo przyszedl z psem??? No szok jakis by byl Nie rozumiem komentarza o rownouprawnieniu….zupełnie nie o to tu chodzi przecież To absurdalne porównanie Jest równouprawnienie to moze z psami na wesele idzmy, do szkół, do pracy, na plażę A co
A ja mam 8 swiń i 11 prosiakow…moge je zabrac na Wawrzynki? Sąsiad chcial z koza i krolikami przyjechać Równouprawnienie jest! Za rok z tym inwentarzem będziemy
Ciekawy pomysł. Obyś słowa dotrzymał.
Nie trzeba zakazów! Wystarczy rozum. Co z tego że na wiele plaż jest zakaz wprowadzania zwierząt jak i tak ludzie tego nie przestrzegają. Buractwo wszędzie się pcha, tyle.
Jak piesek chce potańczyć i posłuchać muzyki,
To przyprowadza swego pana na taką imprezę.
Do baru też idą razem,a co?jaki”rząd”mu zabroni.
A już rozdzielać psa od właściciela,?
Noo niee -pisiamać,organizator tego nie zrobi!