– Zabrali tylko snopki , a to, co się porozrywało zostawili na brzegu, blokując główne dojście do jeziora – mieszkańcy Kosewa skarżą się na działanie firmy, która wycinała trzcinę.
Wycinka trzciny nad jeziorem Powidzkim w Kosewie prowadzona była trzy tygodnie temu. Niestety, do dziś widać efekty tych prac, a w zasadzie zaniedbań pracowników. – W Kosewie są tylko trzy dojścia do wody, dlatego wszystko zwieźli na brzeg przy ul. Jeziornej. Zabrali tylko snopki, a to, co się porozrywało zostawili. Wiatr wszystko rozwiewa, a jak popada deszcz to wszystko będzie gniło i popłynie do jeziora – opisują sytuację mieszkańcy Kosewa. Zwracają też uwagę na inny problem. – Idąc wzdłuż jeziora można zauważyć gałęzie czy skoszoną trawę. Letnikom najlepiej wyrzucić te śmieci przez płot. Na działce mają czysto, a w trzcinie przecież nie widać – mówią mieszkańcy.
pewnie najlepiej wyjebac smieci do wody albo w trzcine nie bo nie widac to ja sie pytam na huj maja kosze ci dzialkowicze ciekawe czy u siebie tez tak robia najlepiej przyjechac na wies i wyjebac caloroczne smieci z bloku bo poco wrzucic do kosza lepiej do jezioira a co tam niech inni sie w tym kapia to tylko te nieroby z miasta tak robia nygusy jezioro powidzkie to nie zbiornik do szamba. kosewo to jest wies najpiekniejsza w calym wojewodztwie wyjebac tych co zasmiecaja albo dojebac im takie kary by cos do nich dotarlo