Na targowisku „Mój Rynek” w Zagórowie można sprzedawać coraz większą ilość produktów. – Musimy dać szansę sprzedaży tych produktów – nadmienia wice burmistrz Karol Błaszczak.
Od 1 kwietnia został przywrócony handel na targowisku „Mój Rynek” w Zagórowie. Jednak do tej pory był on możliwy tylko dla sprzedawców prowadzących sprzedaż produktów spożywczych i rolnych. Handel odbywa się nie tak jak dotąd na Dużym Rynku, a na targowisku na ul. Lidmanowskiego.
Działalność ta jest możliwa tylko po spełnieniu zaleceń Głównego Inspektora Sanitarnego dotyczących działań zapobiegających zagrożeniom epidemiologicznym, w szczególności zarażenia koronawirusem. Trzeba stosować właściwą higienę rąk (np. rękawiczki, środki dezynfekujące), stosować higienę kaszlu i oddychania (maseczki), stosować zasady bezpieczeństwa pożywienia, ograniczyć bliski kontakt z każdą osobą, która ma objawy chorobowe ze strony układu oddechowego, zachować bezpieczną odległość klient- klient, klient-sprzedawca, sprzedawca- sprzedawca na minimum 1,5 m, w miarę możliwości korzystać z płatności bezgotówkowych.
Od środy, 22 kwietnia jest tam możliwy handel również tekstyliami. – Tego dnia mieliśmy 57 handlujących. Cieszy nas niezmiernie taka ilość, oczywiście, przy zachowaniu wytycznych, które nakazał nam Główny Inspektor Sanitarny. Przy bramie wejściowej każdy z wchodzących jest sprawdzany w posiadanie maseczek i rękawiczek ochronnych. Przestrzegana jest również ilość wchodzących tam osób, by na każde stanowisko przypadały po 3 osoby , przy zachowaniu bezpiecznej odległości. Jak na razie , dopóki nie ustąpi epidemia nie jest możliwe przeniesienie stoisk handlujących do dawnego miejsca, znajdującego się za Dużym Rynku. Jak najbardziej jestem za przywróceniem handlu na świeżym powietrzu. Chodzi nam również o to, by lokalni ogrodnicy, warzywnicy mogli bez większych utrudnień sprzedawać swoje produkty – nadmienia wiceburmistrz.
Zagorowo się nie poddaje.
Wiocha
Dlaczego piszesz źe wiocha?gdyby nie wiocha to jeść byś nie miał co .
Człowieku czy ty masz jakieś kompleksy.
Przecież handlujacy ,też muszą się z czegoś utrzymać. Wszyscy krzyczą, żeby zamknąć sprzedaż na targowisku ,to może wesprzecie finansowo sprzedawców z tych miejsc?
Mam kompleks typu zagorow bo widzę jak się powoli przeistacza w wieś. Wszyscy uciekają bo tu nie ma przyszlosci.
Kiedy będą jarmarki w Zagórowie?
A kiedy będą orac Zagorowo