Kulinaria z Małgorzatą Matuszak
O słodkim deserze jabłkowym oraz potrawce mięsno – grzybowej w tym numerze naszym czytelnikom opowie mieszkanka gminy Zagórów – Małgorzata Matuszak.
Mieszkanka Imielnego w kuchni czuje się jak przysłowiowa ryba w wodzie. Jej kuchnia nie należy do tradycyjnej. Dużo w niej urozmaiceń i nowości. – Jeśli planuję przygotować filet z kurczaka, nie robię go w postaci tylko roladek, a także w innej – jako kebab, dodany do ciasta tortilla, w formie gulaszu czy jako filet zapiekany z ziołami, które uwielbiam stosować w mojej kuchni. Ta ostatnia jest moją autorską. Często przygotowuję ją najbliższym i na stałe zapisała się w naszym rodzinnym menu. Ten rodzaj mięsa bardzo często pojawia się w naszej kuchni, bo lubią je moje dzieci – mówi pani Małgorzata.
Jak dodaje, jest osobą wszystko jedzącą i nie ma potraw, których unikałaby. – To, co mam w kuchni zawsze staram się wykorzystywać. Moje potrawy nie należą do pracochłonnych. Są kilkuskładnikowe, a myślę, że te najbardziej przypadły do gustu moim domownikom. Moich kulinarnych inspiracji nie szukam , jak większość obecnych pań domu w internecie, ale raczej od znajomych i rodziny. Jeśli dana potrawa nie jest moją autorską, zawsze korzystam z przepisów poleconych przez kogoś. Jeśli mam czas, to poświęcam go właśnie gotowaniu. Ale nie jest też tak, że codziennie wymyślam coś nowego – dodaje.
Pani Gosia dba także o to, by często na stole pojawiały się sałatki i surówki. Wiadomo, są one przecież źródłem witamin. Są to sałatki z kiszoną kapustą, marchewką, sałatka gyros lub nieco bardziej kaloryczna – z makaronem. Przygotowuje je też na słodko z ananasem, ryżem oraz ze słonecznikiem. Jest przeciwniczką tzw. gotowców, bo uważa, że nie jest sztuką przygotować coś na szybko. – Dana potrawa ma po prostu smakować. Dodatkiem do moich potraw są zioła i stosuję je w naprawdę dużej ilości. Uwielbiam smak i zapach majeranku, estragonu, ziół prowansalskich oraz tymianku. Chciałabym kiedyś założyć swój tzw. zieleniak, czyli miejsce, gdzie znajdowałyby się moje zioła – tłumaczy.
Pani Małgosia lubi też przygotowywać różnego rodzaju desery oraz ciasta. Był czas, kiedy piekła często i wcale nie łatwe ciasta. – Teraz częściej przygotowuję desery, chociaż z racji upodobań jednej z córek – Klaudii do czekolady, na jej urodziny upiekłam tort czekoladowy. Smakował bardzo fajnie. Z kolei druga z moich pociech – Alicja woli raczej wypieki owocowe, w które też pojawiają się w naszym domu. Ale jak już wcześniej wspomniałam, najczęściej przygotowuję desery. Teraz mamy sezon na jabłka. Myślę, że są one tak fantastycznym owocem, z których można przygotować naprawdę wiele – upiec z nich ciasto, dodać jako dodatek do mięs, czy po prostu, upiec w piekarniku. Tę ostatnią formę z jabłkami preferuję najbardziej. Do wydrążonych owoców, dodaję odrobinę miodu, płatki migdałów oraz rodzynki, następnie zapiekam w piekarniku. Doskonała pozycja na jesień dla najbliższych oraz na niezapowiedzianych gości. Bardzo serdecznie wszystkim polecam – powiedziała kończąc.
Jabłka zapiekane z miodem
Składniki:
– 5 jabłek
– 5 łyżek miodu
– rodzynki
– płatki migdałów
– cynamon
Wykonanie: W jabłkach wydążyć gniazda nasienne. Do każdego z jabłek wlać po jednej łyżce miodu. Dodać rodzynki i płatki migdałków. Posypać cynamonem. Włożyć do piekarnika. Zapiec do miękkości jabłka.
Filet drobiowy w przyprawie majerankowej w sosie grzybowym
Składniki:
– 2 filety drobiowe – pokroić je w duże kawałki – doprawić solą i pieprzem i odrobiną przyprawy kebab oraz dużą ilością majeranku – obtoczyć filety w przyprawach. Na rozgrzaną patelnię kładziemy filety, przykryć patelnię pokrywką, by mięso zbytnio nie wysuszyło się. Obracamy na drugą stronę. Mięso prużyć do zarumienienia się.
Następnie przygotować sos grzybowy: Garść suszonych grzybów opłukać i ugotować w wodzie. Doprawić solą, pieprzem oraz 1 kostką rosołową. Po zagotowaniu grzybów zaprawić słodką śmietaną z mąką. Na koniec dodajemy dobrą szczyptę majeranku do sosu. Układamy na talerzu mięso polewamy sosem. Potrawa doskonale komponuje się z pieczonymi ziemniakami.
Mieszkanka Imielnego? Imielna, nie Imielnego. Imielnie, nie w Imielnym. Bardzo proszę Szanowną Redakcję o poprawną odmianę nazwy mojej miejscowości.
Z tego co wiem, obok Zagórowa jest miejscowość Imielno a nie Imielny. Tak więc chyba raczej mieszkanka Imielna?
Jest nad morzem taka miejscowość jak Mielno. I każdy kto tam był mówi, że był w Mielnie a nie w jakimś Mielnym 😉
Imielno, Mielno w Imielnie w Mielnie.
No właśnie z odmianą nazwy miejscowości Imielno k. Zagórówa jest dokładnie tak samo jak w przypadku Mielna. Ale co poradzić skoro sami mieszkańcy żle odmieniają nazwę swojej miejscowości, a prasa ten błąd powiela. IMIELNEGO, IMIELNYM jak to w ogóle brzmi?