W kuchni Wioletty Karpińskiej
O tym, co lubi gotować, jaką kuchnię prowadzi i co w niej wykorzystuje, tym razem opowie Wioletta Karpińska, przewodnicząca KGW oraz sołtys miejscowości Kania.
Swoją przygodę kulinarną nasza bohaterka zaczęła będąc już dzieckiem. – Mając 7 lat zaczęłam gotować, pomagając najpierw babci. Moje pierwsze ciasto to babka ucierana w makutrze, pieczona w piecu węglowym, oczywiście pod czujnym okiem mojej pierwszej nauczycielki – babci. I tak przygotowując z nią kolejne dania polubiłam gotowanie i trwa to do dziś. Chciałabym rozwijać swoją pasję i wziąć udział w profesjonalnym kursie gotowania – mówi na początku.
Lubi zarówno kuchnię tradycyjną, jak i nowoczesną. Na co dzień gotuje tradycyjne dania, ponieważ kojarzy jej się to z dzieciństwem oraz latami beztroski. Jak dodaje, te potrawy mają coś w sobie, co sprawia, że zawsze do nich wracamy. – W weekend, gdy mam więcej czasu lubię eksperymentować z nowoczesną kuchnią, dzięki temu odkrywam nowe smaki. Oglądam dużo programów kulinarnych, z których oczywiście czerpię inspirację. Moim ulubionym programem jest „Sztuka mięsa’” prowadzonym przez Tomka Jakubiaka. Mam również dużo książek kulinarnych, jednak najczęściej korzystam ze swojego przepiśnika, w którym mam swoje sprawdzone przepisy. Korzystam również z przepisów od znajomych, jak również tych znalezionych w gazetach – tłumaczy.
Jej ulubioną potrawą jest zupa pomidorowa, którą mogłaby jeść codziennie. Najlepiej smakuje z przecieru własnej roboty. Bardzo lubi też przyrządzać oraz jeść dania mięsne na słodko, np. gęsinę w sosie śliwkowym.
– Jednak nie zawsze mam czas na gotowanie, dlatego często wykorzystuję to, co mam w lodówce, robiąc np. makaron z jajkiem, odrobiną mleka, mąki oraz boczkiem, do tego cebulka i danie gotowe. Organizując dni ziemniaka na naszej wiosce od trzech lat wraz z paniami z KGW Kania przygotowujemy wspólnie pyrczok oraz kluski ziemniaczane z zasmażaną kapustą, świetnie się przy tym bawiąc. Gotowanie jest dla mnie zarówno pasją, jak i przyjemnym obowiązkiem, chociaż jest też to duże wyzwanie ze względu na domowników i ich upodobania, każdy z nich lubi coś innego. Na szczęście nie wybrzydzają za często i jedzą wszystko co przygotowuję. Jest to dla mnie fajna forma spędzania wolnego czasu, chwila dla siebie na odprężenie. Lubię przygotowywać dania dla moich bliskich, sprawia mi to ogromną przyjemność, gdy się zajadają i wszystko im smakuje – dodaje pani Wioletta.
Jak u każdego w kuchni zdarzy jej się coś przypalić, coś przesolić lub też nie doprawić. I nie ukrywa, że jej największą wpadką było wstawienie malin na sok, gdzie w tym czasie zadzwoniła kuzynka, z którą zbyt długo rozmawiała. – Po długiej rozmowie, gdy wróciłam do kuchni doznałam szoku. Maliny wykipiały, zalały piec, szafki i podłogę, miałam wtedy dużo sprzątania. Wtedy byłam zła, natomiast dziś się z tego śmieję – powiedziała kończąc.
TORT BEZOWY DACQUISE (BAKŁAS)
Składniki na bezę:
– 6 białek w temperaturze pokojowej
– 270 g cukru drobnego do ciast
– 1 łyżeczka soku z cytryny lub octu
– 1 łyżeczka skrobi ziemniaczanej
– szczypta soli
Wykonanie:Jajka w temperaturze pokojowej wraz ze szczyptą soli ubijamy na sztywną masę. Dodajemy stopniowo cukier, najlepiej w równych odstępach łyżkę co minutę na najwyższych obrotach. Następnie dodajemy łyżeczkę soku z cytryny lub octu oraz przesianą łyżeczkę skrobi ziemniaczanej i delikatnie miksujemy. Piekarnik rozgrzewamy do 160 stopni (termoobieg). Na papierze do ciasta rysujemy dwa okręgi o średnicy 23 cm, rozdzielamy ubitą bezę na dwie części. Wkładamy do piekarnika, zmniejszając temperaturę do 120 stopni na 2,5 godziny. Najlepiej, jeśli po upływie czasu pieczenia pozostawimy bezę w piekarniku do wyschnięcia. Beza będzie gotowa na drugi dzień.
Składniki na krem:
– 250 g serka mascarpone
– 125 ml śmietanki 30% schłodzonej
– 100 g masy kajmakowej
– pół szklanki orzechów włoskich, posiekanych
– 7 daktyli, posiekanych
Wykonanie:
Do miski wrzucamy serek mascarpone, schłodzoną śmietankę 30% oraz maskę kajmakową. Ubijać tak długo aż powstanie gęsty, puszysty krem. Dodać posiekane daktyle oraz orzechy włoskie, następnie delikatnie wszystko wymieszać. Na jeden z blatów przekładamy krem i przykrywamy go drugim blatem. Całość dekorujemy wedle uznania. Smacznego