Mieszkania od dłuższego czasu przestały służyć głównie zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych kupującego. Coraz częściej kupuje się je pod inwestycję. O ile zakup mieszkania w dużym ośrodku, takim jak chociażby Warszawa, Łódź czy Poznań, o tyle mniejsze miejscowości są rzadko rozpatrywane jako miejsca dobre do zakupu takiego lokalu pod wynajem. W tym artykule postaramy się odpowiedzieć na pytanie, czy mieszkanie w Słupcy to dobra inwestycja.
Zakup mieszkania to inwestycja długoterminowa, dlatego przed jej dokonaniem należy dobrze zorientować się w bieżącej sytuacji na rynku nieruchomości oraz w ich perspektywach. Dotychczas mieszkania były bardzo bezpieczną formą lokowania pieniędzy – ceny spadły jedynie w okresie kryzysu z roku 2008, jednak później odbiły i obecnie już osiągnęły poziomy sprzed tej bessy. Co ciekawe, mieszkaniówka wydaje się odporna na problemy wynikające z trwającej pandemii (chociaż być może pojawiają się już pierwsze sygnały spowolnienia, o czym napiszemy później).
Wniosek z tego jest prosty – zakup mieszkania to w długoterminowej perspektywie dobra inwestycja. Nawet jeśli ceny chwilowo spadają, to i tak później zaczynają rosnąć i nadrabiają straty. Wspomnieliśmy o ewentualnym początku dekoniunktury. Niepokojące sygnały pochodzą z najnowszych danych udostępnionych przez NBP. Wynika z nich, że w IV kwartale 2020 roku w niektórych ośrodkach nastąpiła nieznaczna korekta w dół. Dotyczy to chociażby Warszawy, w której spadek wystąpił w cenach transakcyjnych na rynku wtórnym: z 10297 zł za metr kwadratowy w III kwartale na 10072 zł w IV kw. Procentowo jeszcze większa korekta nastąpiła dla kryteriów “mieszkania Łódź sprzedaż”, również na rynku wtórnym: z 5613 na 5522 zł. W Poznaniu również pojawiła się ta tendencja – ceny transakcyjne obniżono z 6842 na 6778.
Czy to oznacza, że nieruchomości przestają być “bezpieczną przystanią”? Niekoniecznie. Po pierwsze – te niewielkie zmiany nie muszą oznaczać początku trendu spadkowego. Po drugie – w długiej perspektywie, nawet mimo ewentualnych spadków, mieszkanie i tak pewnie okaże się rentowne.
Rynki przyciągające inwestorów, i tych dużych, i tych małych, to tradycyjnie największe miasta, a dużymi rynkami pracy. Jednak nie oznacza to, że kupno mieszkania w mniejszym mieście, takim jak Słupca, to zły pomysł. Korzysta się na cenie, która jest niższa. Wiąże się to też z niższymi stawkami najmu, jednak dzięki temu takie mieszkanie ma niższy próg wejścia – łatwiej wygospodarować taką kwotę, czy to z oszczędności, czy z kredytu.
Obecnie coraz częściej mówi się o spodziewanej przebudowie rynku pracy. Pandemia wymusiła przejście na tryb zdalny i w wielu firmach taka praca sprawdziła się. Można się więc spodziewać, że home office zostanie z nami także wtedy, gdy już pożegnamy się z koronawirusem. Oznaczałoby to, iż ludzie przestaną być tak mocno związani z dużymi miastami, gdzie zazwyczaj są siedziby firm. Skorzystają na tym mniejsze ośrodki, takie jak Słupca, gdzie można kupić lub wynająć mieszkanie taniej, po to by wykonywać pracę dla firmy z Wrześni lub Poznania. Taki scenariusz przełożyłby się na stabilizację, a nawet wzrost stawek na słupeckim rynku mieszkaniowym.