Koniec roku jest zawsze odczuwany jako swoista psychologiczna granica ― zakończenie kolejnego etapu i perspektywą otwarcia nowych horyzontów.
Z nader trudnym 2020 rokiem pragniemy się pożegnać tak szybko, jak się tylko da ― jednak czy możemy skończyć go z zyskiem, kupując mieszkanie na lepszych warunkach?
Razem ze specjalistami portalu inwestycji mieszkaniowych Korter Polska opowiadamy o możliwościach, oceniamy stan rynku nieruchomości w IV kwartale 2020 roku i przedstawiamy wstępne prognozy na rok 2021.
Koniec roku kalendarzowego ― jaki to okres na rynku mieszkaniowym
Pod koniec grudnia zarówno firmy, jak i nabywcy pragną sfinalizować rozpoczęte przedsięwzięcia. Dla firm to wiąże się ze sporządzaniem sprawozdawczości i tworzeniem statystyk, którymi można się pochwalić.
Przez wiele lat ten właśnie okres uważano za jeden z najkorzystniejszych na zakup mieszkania. Dlaczego?
- Lepsze oferty kredytowe. Zdaniem ekspertów (m.in. z firmy doradczej HRE Investments), pod koniec roku zazwyczaj można liczyć na lepsze warunki kredytowe i niższe RRSO, obniżki prowizji czy dodatkowych opłat. To oznacza, że na kwocie 300 000 złotych pożyczonej na 30 lat można zaoszczędzić do 5000 złotych.
W roku 2020 mamy do czynienia z kolejnym czynnikiem warunkującym rzeczywistość ― pandemią. Na razie już możemy podsumować jej wpływ na gospodarkę i rynek nieruchomości.
Jakie główne skutki kryzysu obserwujemy pod koniec 2020 roku?
- Charakterystyczna dla polskiego rynku nieruchomości tendencja wzrostowa ustąpiła.
- Istotnie spadł popyt na mieszkania na rynku pierwotnym i wtórnym.
- Część nabywców ― blisko 30% ― wycofało rozpoczęte umowy o kupno mieszkania.
- Banki zaostrzyły politykę kredytową ― podniosły wysokość wkładu własnego i ograniczyły zakres akceptowanych źródeł dochodu.
- Zapowiadane przez niektórych ekspertów załamanie rynku nieruchomości nie nastąpiło. Wyjątkiem jest sektor wynajmu krótkoterminowego ― w wyniku restrykcji oraz ograniczeń ruchu turystycznego i mobilności obywateli ta branża poniosła bardzo poważne straty.
- Ceny mieszkań na rynkach regionalnych nieco spadły pod koniec wiosny, później nastąpiła ich stabilizacja. Do tymczasowych obniżek cenowych doszło w Rzeszowie (≈6%), Warszawie (≈4%), Wrocławiu (≈4%), Bydgoszczy (≈2%), Zielonej Górze (≈2%) i kilku innych centrach wojewódzkich.
- O około 5% spadła liczba udzielanych pozwoleń na budowę, czego przyczyną było zaburzone funkcjonowanie organów administracyjnych.
Analitycy rynku przypuszczają, że wymienione powyżej zmiany mogą mieć charakter długotrwały ― biorąc pod uwagę brak jakichkolwiek pewnych prognoz co do czasu trwania pandemii i jej realnych końcowych skutków dla gospodarki, przypuszczenie to wydaje się całkiem słuszne.
Czy warto poczekać z kupnem mieszkania do roku 2021?
2020 rok istotnie odbiega od standardowego schematu, więc to dobre pytanie ― czy możemy zastosować do niego utarte stereotypy?
Decyzja o kupnie mieszkania pod koniec 2020 roku powinna być podjęta w oparciu o świadomość tego, co może się wydarzyć w roku 2021. Przedstawiamy najbardziej rozpowszechnione wśród ekspertów rynku scenariusze rozwoju sytuacji:
- Intensywny spadek cenowy. Osiągnięcia hossy mieszkaniowej, która trwała na polskim rynku mniej więcej od 2017 roku, zostaną zniwelowane w ciągu około pół roku ― ceny mieszkań spadną o około 20% po połowy 2021.
- Umiarkowany spadek cenowy. Stawki deweloperskie ulegną około 10-procentowej korekcie i zatrzymają się na poziomie 2008 roku.
- Stabilizacja. Na początku 2021 roku dojdzie do lekkiej korekty w kierunku obniżenia, po czym ceny powoli powrócą do poziomu 2020 roku.
- Odbudowa. Nie odbędzie się żadnych drastycznych zmian, rynek nieruchomości szybko powróci do tendencji wzrostowej.
Który ze scenariuszy się spełni ― pokaże tylko czas i zmiany w dynamice przebiegu pandemii.