Prawie 9 lat po tragicznym wypadku w zakładach ziemniaczanych w Stawie słupecki sąd wydał wyrok.
Do tragedii doszło 3 grudnia 2014 r. 39-letni pracownik zakładu podczas pracy został wciągnięty przez wałki taśmociągu. Obrażenia okazały się śmiertelne. Jak ustalono maszyna, która wciągnęła mężczyznę nie spełniała minimalnych wymagań bhp. Po wielomiesięcznym śledztwie prokurator przedstawił czterem osobom zarzut niedopełnienia obowiązków i narażenia pracownika na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Oskarżonych zostało trzech dyrektorów: zarządzający, ds. inwestycji, techniki i rozwoju oraz ds. administracji i eksploatacji, a także behapowiec. Wina dyrektorów, w ocenie prokuratora polegała na tym, że będą osobami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo i higienę pracy dopuścili do użytkowania maszynę – taśmociąg z estakadą nie spełniającą minimalnych wymagań bhp przez co narazili pracownika na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Z kolei behapowcowi prokurator zarzucił, że nie dołożył należytych starań, aby maszyna spełniała minimalne wymogi bhp oraz że nie uwzględnił w instrukcji stanowiskowej obsługi linii przy ujemnej temperaturze.
Miesiąc temu, po trwającym 6 lat procesie, słupecki sąd wydał wyrok. Stwierdził, że wszyscy oskarżeni złamali przepisy, ale ich zaniedbania nie stanowiły przestępstwa. W ocenie sądu, oskarżeni popełnili wykroczenie polegające na wyposażeniu stanowiska pracy w maszyny, które nie spełniają wymagań. Kodeks pracy przewiduje za to grzywnę od 1 do 30 tys. zł. Wobec żadnego z oskarżonych sąd nie zasądził jednak ani złotówki. Nie mógł ich ukarać, bo w kontekście wykroczenia sprawa się już przedawniła. Zgodnie z przepisami, za wykroczenie można ukarać tylko w ciągu trzech lat od popełnienia czynu. W tym przypadku minęło prawie trzy razy tyle. W tej sytuacji jedynym, co sąd mógł zrobić było umorzenie postępowania wobec każdego z oskarżonych. Kosztami proces obciążono Skarb Państwa.
Wyrok nie jest prawomocny. Pełnomocnik rodziny tragicznie zmarłego pracownika zapowiedział złożenie apelacji.
Sady do likwidacji.Wyslac kaste nierobow na bezrobocie. Po co wyroki skoro sprawy sa przedawnione.
Nie wyszła dobrze reforma sądownictwa PiSowi
SKANDAL
I dlatego jest niezbędna reforma sądownictwa przecież tego nie da się spokojnie czytać
Mieszkaniec nasz rację wystraszy w Google pisać Grzechy Kasty
3 lata czekałem aż przesłucha mnie PK mojego zawiadomią Grzechach Kasty:
https://wpolityce.pl/autorzy/770-grzechy-sedziowskiej-kasty
Tak,nie da się tego czytać!!!
same k..się wyrywają z ust!!!
Tutaj miał być mój komentarz ale z uwagi na panującą w Waszej redakcji cenzurę i systematyczne usuwanie moich komentarzy nic tutaj nie zamieszczę