– Ta droga od lat jest w tragicznym stanie – mówią mieszkańcy ul. Wiśniowej w Piotrowicach i domagają się od władz gminy pilnych działań.
Kilkanaście lat temu przy ul. Wiśniowej zaczęły powstawać nowe domy. Teraz, z obu stron ulica jest zabudowana. Wiele rodzin znalazło tu swoje miejsce na ziemi, ale codzienne życie skutecznie uprzykrza im stan drogi, przy której mieszkają. – Rozumiemy, że gdzieś w drodze mogą pojawiać się dziury, ale na naszej ulicy jest dosłownie dziura na dziurze. Tu naprawdę nie da się normalnie jeździć, ale nie mamy wyjścia. Jakoś musimy dojechać do pracy, musimy dowieźć dzieci do szkoły – mówią rozżaleni mieszkańcy i wskazują na narażanie ich samochodów na częste awarie. – Tylko w ostatnim czasie po przejazdach naszą ulicą trzy razu musiałem prostować felgi. Kto mi za to zwróci pieniądze? – pyta jeden z mieszkańców.
Ludzie próbują ratować sytuację na własną rękę. – Przywiozłem trzy transporty kruszywa, żebym w ogóle mógł wjechać na swoją posesję. Ale to rozwiązanie tylko na chwilę – mówi inny mieszkaniec.
Fatalny stan ulicy mieszkający przy niej ludzie odczuwają nie tylko, kiedy jadą drogą. – W cieplejsze dni po każdym przejeździe pojawiają się tumany kurzu – mówią mieszkańcy.
Od lat interweniują w gminie, domagając się utwardzenia ulicy. – Mieliśmy obiecane, że jak będzie budowana ul. Jeziorna, to przy okazji naszą ulicę też zrobią. W przyszłym roku Jeziorna ma być budowana, ale o naszej Wiśniowej jest cisza – nie kryją żalu mieszkańcy.
Grażyna Kazuś potwierdza, że budowa ul. Wiśniowej obecnie nie jest planowana. Zapewnia jednak, że ulica ta, podobnie jak pozostałe drogi gruntowe w gminie, w miarą możliwości jest remontowana. – Kilka razy była poprawiana, co jakiś czas jedzie tam równiarka, naprawiamy tłuczniem. Obecnie opady i aura nie pozwalają utrzymać tej ulicy w takiej kulturze, w jakiej powinna się znajdować – mówi wójt gminy Słupca.
Dla mieszkańców ul. Wiśniowej działania gminy są niewystarczające. – To tylko takie pudrowanie pryszcza. Co z tego, że przejedzie równiarka, skoro po pierwszym deszczu odsłaniają się wszystkie dziury – komentują. Ich zdaniem tylko budowa ulicy z prawdziwego zdarzenia, wraz z chodnikiem, może rozwiązać problem.
Takie są uroki wsi
Trzeba było przy drodze asfaltowej się wybudować
Sprzedać z pół ceny kupić mieszkanie w mieście tam wszędzie beton nie będzie się kurzyć
Kupując działkę na wsi, w głębokim polu to ci dwaj chłopy co tam stoją jak widły w gnoju to myśleli że autostrada pod dom będą podjeżdżać? Wszystko w swoim czasie chłopcy
Przy zakupie działki trzeba myśleć.
To może wzorem innych krajów wprowadźmy podatek katastralny np.2% Myślę że pieniądze zaraz się znajdą na nową drogę