Po uzyskaniu poselskiego mandatu Michał Pyrzyk przestał być burmistrzem Słupcy. Funkcję stracił również jego zastępca. Wkrótce rządy w mieście ma przejąć powołany przez premiera komisarz, który ma je sprawować do przyszłorocznych wyborów samorządowych. Kto nim będzie? Jeszcze nie wiadomo. Michał Pyrzyk chciałby, żeby komisarzem został jego dotychczasowy zastępca. – Chciałbym, żeby to był mój zastępca Jacek Szczap, który prowadzi wiele bieżących spraw, orientuje się w tematyce, nie potrzeba go wdrażać. Myślę, że byłby najlepszym kandydatem, żeby te sprawy do przyszłych wyborów poprowadzić – mówi Pyrzyk. Decyzja w tej sprawie należeć jednak będzie do premiera, który komisarza Słupcy powoła na wniosek wojewody. Zdecydują zatem politycy związani z PiSem i nie wiadomo, czy na tym stanowisku będą chcieli związanego z PSLem Jacka Szczapa. Decyzje w tej sprawie powinny zapaść w najbliższych tygodniach. Zgodnie z przepisami, wojewoda niezwłocznie po wygaśnięciu mandatu burmistrza musi zaproponować premierowi kandydata na komisarza.
W ostatnich latach na naszym terenie kilkukrotnie rządzili komisarze. Aż dwa razy w Ostrowitem. Po śmierci wójta Aleksandra Szczepankiewicza premier powierzył rządy w gminie Stanisławowi Tomaszewskiemu, a podczas choroby wójta Henryka Tylmana komisarzem był Janusz Puszkarek. Komisarz był też w Witkowie. Po śmierci burmistrza Krzysztofa Szkudlarka komisarzem został Łukasz Grabowski. Jak widać, w każdym przypadku komisarzem zostawała osoba spoza danego urzędu. Jak będzie w Słupcy? Dowiemy się wkrótce.
I to jest szok dla ekipy pyrzyka dobrze postawi to koło wzajemnego uwielbienia na nogi mam nadzieję. A pyrzyka jak się tak troszczy o kolegę to niech zostanie
A kto jest w tym kole???? O co chodzi?
Komisarzem będzie pisior