Franek Król ze Słupcy postanowił zarobić parę złotych na wakacje. Do pracy iść jeszcze nie może, wszak ma dopiero 10 lat, dlatego wpadł na pomysł, by zaoferować słupczanom „małe usługi”.
Ogłoszenie, które na facebooku udostępniła wczoraj jego mama robi furorę wśród słupczan. Ludzie nie tylko udostępniają post i komentują, chwaląc przedsiębiorczość młodego słupczanina, ale dzwonią już z konkretnymi zleceniami. – Dziś robiłem już zakupy jednej pani, zadzwoniła z ogłoszenia – mówi Franek i czeka na kolejne zlecenia. Działa bardzo profesjonalnie. Dostaje listę zakupów, za swoje pieniądze ją realizuje i dostarcza pod wskazany adres. Inkasuje wydaną na zakupy kwotę plus dolicza niewielką prowizję. W swojej ofercie ma też wyprowadzanie psów na spacer. Więcej o przedsiębiorczym 10-latku przeczytacie Państwo w najbliższym wydaniu Kuriera. Tymczasem zachęcamy do skorzystania z jego usług.