Urzędnicy ponad dwa lata zabiegali o utworzenie nowego przystanku w Słupcy. Pomysł nie okazał się jednak trafiony, bo przez pierwszy miesiąc funkcjonowania… nikt z niego nie skorzystał.
Temat utworzenia dodatkowego przystanku w Słupcy pojawił się już w połowie 2020 r. Podczas obrad powiatowej Komisji Bezpieczeństwa i Ruchu Drogowego jej przewodniczący przewodniczący Andrzej Grzeszczak sygnalizował potrzebę utworzenia przystanku w okolicy słupeckiego szpitala. Po to, by głównie starsi mieszkańcy mogli łatwiej dotrzeć do placówek służby zdrowia. Kilka miesięcy później komisja pozytywnie zaopiniowała tę propozycję uznając. – Wobec powyższego starosta zwróci się do operatora tj. PKS Konin o przeanalizowanie możliwości uruchomienia połączeń w okolice szpitala co ułatwi mieszkańcom dostęp do placówek służby zdrowia – informował przewodniczący komisji. PKS zgodził się na utworzenie nowego przystanku, zmieniając przy tym części połączeń. Zielone światło dał też urząd miasta, ustalając nową listę przystanków w Słupcy. Od 2 stycznia autobusy kilka razy dziennie wjeżdżają na ul. Sikorskiego, gdzie zlokalizowany został nowy przystanek. Tyle tylko, że przez pierwszy miesiąc funkcjonowania nie wysiadał, ani nie wsiadł tam ani jeden pasażer. – Nikt nie kupił biletu do tego miejsca, ani z tego miejsca – usłyszeliśmy w słupeckim starostwie. Urzędnicy zauważają jednak, na podstawie danych z PKSu, że zwiększyło się zainteresowanie podróżnych przystankami, które już wcześniej funkcjonowały – na ul. Kopernika i Pileckiego. Na Kopernika w grudniu wsiadających było 70, wysiadających 10. W styczniu wsiadło 116, wysiadło 49. Wzrost zaobserwowano także na Pileckiego. W grudnia wsiadających było 24, wysiadających 16. W styczniu wsiadło 146, wysiadło 50.
Zachodzi pytanie, czy w tej sytuacji jest sens utrzymywać przystanek na Sikorskiego, który cieszy się zerowym zainteresowaniem? – Myślę, że miesiąc to trochę za mało, żeby podejmować decyzję o likwidacji tego przystanku. On został tam umiejscowiony, żeby ludzie, dla których jest problemem dotarcie do szpitala czy przychodni mogli z niego korzystać. Zanim informacja dotrze do większej grupy zainteresowanych to pewnie musimy trochę poczekać. Dajmy sobie jeszcze 2-3 miesiące. Zobaczymy. Jeśli zainteresowanie będzie zerowe, na siłę nikt tego nie będzie lansować. Ale poczekajmy, bo to rzecz dla ludzi i ludziom ma służyć – komentuje starosta Jacek Bartkowiak.
no i tego po Andrzejku należało się się spodziewać ,aby zamknąć mu buzie i mieć spokój na sesjach w Zagórowie dali mu ochłap w Słupcy. Panie Starosto bacznie obserwować jego poczynania ,potencjalny ,,Kandydat” na Pana miejsce . Przystanek przy szpitalu aby.. a może przy cmentarzu żeby grabarze mieli lżej i taniej?
Przystanek na ul. Sikorskiego to niewypał, faktycznie autobus jeździ, ale codziennie pusty. Może faktycznie był potrzebny, ale wiele lat temu. W dzisiejszych czasach każdy w rodzinie ma samochód, a jeśli nie, to ktoś z sąsiadów zawsze podwiezie. No ale jak ma jeździć pusty, to niech jeździ, tylko szkoda kasy na paliwo.
Niestety nie każdy ma samochód, bo to i koszty i nie każdy ma prawo jazdy. Co do podwózki to również różnie bywa jeden podwiezie a drugi powie że nie, bo w razie wypadku to jest problem. Zwłaszcza starsze osoby są wykluczone komunikacyjnie i z roku na rok jest coraz gorzej.
obciążyć kosztami pomysłodawców
mieszkaniec a czy jest możliwe bankrutów czymkolwiek obciążyć ?
Komunikacja miejska pks w slupcy isteje tylko dzięki dzieciakom dojezdzającym do szkół poza nimi w tym autobusie pojedzie od czasu do czasu z 1-2 osoby nie będące ucznami. Taka prawda 99% to uczniowie dojeżdzający do szkoły i wracający do domów w wakacje autobusy są puste to samo w czasie ferii.
Autobusy są puste, bo jest ich tak mało, że nie można dopasować godzin do pracy czy też innych wyjazdów. Powiat słupecki to najgorzej skonunikowany powiat w okolicy o ile nie w Polsce.