
– To tylko kwestia czasu, kiedy stanie się tu jakiś wypadek – ocenia Stanisław Molenda, mieszkaniec ul. Róża w Słupcy.
W zeszłym roku miasto oddało do użytku wyremontowaną ul. Róża. – Położyli asfalt, naprawdę ładnie te ulicę zrobili, jako mieszkańcy bardzo za tę inwestycję dziękujemy – mówi Stanisław Molenda, ale zwraca uwagę na niebezpieczne sytuacje, do których regularnie dochodzi po remoncie. – Droga jest prosta i długa. Za chwilę, kiedy oddadzą do użytku odcinek w Piotrowicach, będzie jeszcze dłuższa. Nasza ulica zrobiła się świetnym miejscem dla wszystkich piratów drogowych – w samochodach, na motocyklach czy nawet hulajnogach. Samochodami i motocyklami regularnie pędzą tu powyżej 100 km/h. Przy naszej ulicy mieszka bardzo dużo małych dzieci, dla których drogowi piraci stanowią ogromne niebezpieczeństwo – opisuje pan Stanisław. Dodaje, że już w zeszłym roku sygnalizował ten problem władzom miasta. – Na naszej ulicy nie ma żadnych znaków – poziomych ani pionowych, żadnego ograniczenia prędkości czy kamer. Po prostu wolna amerykanka, kierowcy jeżdżą jak chcą. To tylko kwestia czasu, kiedy dojdzie do wypadku, w którym ktoś albo kogoś mocno poturbuje, albo zabije. W imieniu mieszkańców prosiłem burmistrza o zamontowanie chociaż progów zwalniających, ale usłyszałem, że miasto nie ma pieniędzy. Na wszystko inne ma, a kilku tysięcy na zapewnienie ludziom bezpieczeństwa nie może znaleźć – komentuje pan Stanisław i podaje przykład Strzałkowa. – Tam też niedawno oddano do użytku nową ulicę, nazywa się Sosnowa. Wszystko tam jest – znaki, światła, ograniczenie prędkości. Dlaczego w Słupcy nie może tak być? – pyta mieszkaniec ul. Róża.
O komentarz do sprawy poprosiliśmy burmistrza Słupcy. – Budowę ul. Róża Urząd Miasta w Słupcy zrealizował pozyskując środki z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg. Inwestycja została zakończono we wrześniu 2024 roku. Projekt drogi został wykonany zgodnie z obowiązującymi przepisami budowlanymi i prawem o ruchu drogowym. Stała organizacja ruchu obowiązująca na ul. Roża wprowadza ograniczenie prędkości do 50 km/h co wynika z faktu, że jest umiejscowiona w terenie zabudowanym. Od momentu oddania ulicy do użytkowania nie odnotowano tam zdarzeń drogowych. Z informacji przekazanych przez Komendę Powiatową Policji w Słupcy wynika, że odnotowano jedno zgłoszenie dotyczące nieprawidłowego zachowania się motocyklistów. Na chwilę obecną zwróciliśmy się do Komendy Powiatowej Policji w Słupcy o zwiększenie zainteresowania się tym rejonem miasta między innymi w zakresie przekraczania dopuszczalnej prędkości. Z naszej strony zapewniam, że będziemy monitorować rozwój sytuacji, w przypadku stwierdzenia naruszeń przepisów rozważymy zasadność wprowadzenia znaków ograniczających prędkość w ostateczności montaż progów zwalniających. Należy zauważyć, że montaż progów zwalniających ma swoje wady i zalety jak również zwolenników jak i przeciwników – pisze Jacek Szczap.
Proponuję u tego Pana pod domem zamontować próg.
Trochę z dystansem czytałem relację tego Pana. Jednakże trzeba mu przyznać, że bardzo ale to bardzo często jeżdżą tą ulicą powyżej 100 na godzinę. Wielokrotnie mam problem z wyjechaniem z posesji. Człowiek widzi daleko samochód, wyjeżdża szybko, a ten już stoi pod zderzakiem, więc jak najbardziej popieram. Uważam, że progi powinny być zamontowane na całej długości ulicy Róża – również na starej części. Policja? Policja jeździ tą ulicą niezwykle rzadko. Co do Pana Burmistrza. To że Panu nikt tego nie zgłaszał to nie znaczy, że problemu nie ma. Jest i to bardzo duży. To tak jakby przez Traugutta jeździli po 100 na godzinę, ale tam tego robić nie będą bo jest zagęszczony ruch. Tutaj nie ma takiego ruchu i większość jeździ jak szalona. Wpadnie Pan na pół godzinę na kawę do byłej żony swojego mentora i Pan sam się przekona. Pan z artykułu ma rację, bo jak otworzą oficjalnie przedłużenie ulicy w stronę Piotrowic to problem będzie jeszcze wyraźniejszy. Pan Burmistrz chyba by nie chciał, żeby zabili mu dziecko, a tutaj mierzymy się właśnie z takim problemem. Proszę o poważne potraktowanie sprawy.
Do tego jeszcze gówniarze na hulajnogach, którzy śmigają bez kasków z prędkością powyżej 50km/h. Do pierwszego wypadku…
Może słupecka drogówka zacznie w końcu wykonywać swoją pracę? Suszą notorycznie w miejscach gdzie jest to zbędne jak obwodnica koło Orlenu czy Sienkiewicza koło torów w drodze na autostradę. Jaka jest szkodliwość społeczna osób przekraczających tam prędkość? Może warto by właśnie ustawić się na drogach w mieście? Kilka takich akcji wbiła by do głowy użytkownikom dróg, że tu nie warto ryzykować bo może znowu suszą. Kopernika, Traugutta, Róża, Pileckiego, Szeluty, Warszawska, Tysiąclecia, Sikorskiego, Powst. Wielkopolskich. To na tych ulicach zazwyczaj dochodzi do przekraczania prędkości i są ona niebezpieczne.
Drugi temat to ochrona dzieci w godzinach porannych koło obiektów szkolnych i przedszkolnych. W całej Europie zachodniej policja patroluje codziennie ulice koło szkół w godzinach 7:30-8:00 i wystawia mandaty za przekroczenie choćby w stopniu minimalnym ograniczeń prędkości. W Słupcy nawet w dzień zakończenia roku szkolnego nie widziałem żadnego radiowozu czy patrolu pieszego. Dlaczego nie można poświęcić raz dziennie 30 minut na taką akcję?
Chłopie nie narzekaj
Progi zwalniające nie są tylko lekarstwem, ale i utrapieniem dla mieszkańców oraz normalnych kierowców.. Jak próg to przed oknami tego co wnioskuje. Natomiast oczywiście przydałoby się tam czasami postawić patrol z suszareczką.
Próg zwalniający to chyba pan Stanisław napotkał na drodze swojego rozwoju. Jest to chyba najgorsze możliwe rozwiązanie tego wyolbrzymionego problemu. Według mnie najbardziej sprawdziłaby się tam sygnalizacja świetlna, która załączałaby się gdyby przekroczono prędkość i to może w kilku miejscach a nie w jednym. Jestem mieszkańcem tej ulicy od paru lat i wiadomo trafi się czasami jakiś mosiek co pociśnie 70/80kmh może 90, ale żeby ktoś sunął ponad stówkę to od momentu oddania drogi widziałem może z raz więc nie jest to notoryczny problem. Miejsce zabaw dla dzieci jest np. na placu zabaw lub podwórku a nie na ulicy. Poza tym na 90% ulic w Słupcy można bez problemu przekroczyć prędkość. Czy to znaczy że na każdej ulicy musi być próg zwalniający?