
Znamy wyniki kontroli przeprowadzonej w Polanowie przez Urząd Gminy Powidz. Na jednej działce stwierdzono zbyt dużą wycinkę.
– Proszę o pilną interwencję w celu powstrzymania katastrofy ekologicznej – procesu zasypywania wód stojących będących częścią Jeziora Powidzkiego oraz wycinki lasu nad tym jeziorem – miesiąc temu alarmowała nasza Czytelniczka.
W wiadomości przesłane do redakcji opisała to, co zobaczyła w Polanowie. – Jadąc drogą polną natknęłam się na skalę zniszczeń przyrody, która mnie przeraziła. Na obszarze, na którym do tej pory był przepiękny las, wody stojące (wg mnie przynależne do Jeziora Powidzkiego), w tym mokradła, zastałam obraz jak z całkowitej degradacji środowiska. Las na obszarze około 2 hektarów został całkowicie wycięty. Do tego wycięto około 1 ha dzikich krzewów i zarośli. Cały obszar, do tej pory podmokły, bagienny, ze zbiornikami wody stojącej, został zasypany gruzem i piaskiem/ ziemią, która została z pewnością nawieziona w olbrzymich ilościach (około 1 m grubości). Widać ślady na ziemi po ciężkich maszynach i pojazdach. Zostały również wykopane rowy osuszające teren. Na powyższym obszarze zawsze można było podziwiać wiele gatunków zwierząt, w tym czaple, traszki, żaby i inne płazy i gady, jak również wiele dzikich ssaków, które miały tam swe siedliska. Zgodnie z moja wiedzą, obszar ten zamieszkiwała również wydra – pisała nasza Czytelniczka i pytała, czy na takie działania właściciel terenu mógł otrzymać stosowne zezwolenia, a jeśli tak, kto je wydał.
Działki, na których prowadzona była wycinka skontrolował Urząd Gminy Powidz. – Wycinki w Polanowie były realizowane na kilku działkach. Co do większości drzew objęte były zgłoszeniem zamiaru do urzędu gminy, jednak w przypadku jednej działki stwierdzono zbyt dużą wycinkę. Będziemy prowadzić postępowanie w tej sprawie – informuje Jakub Gwit, wójt gminy Powidz.
Dodaje, że trwają także czynności kontrolne urzędu oraz Wielkopolskiego Inspektoratu Ochrony Środowiska i Zespołu Parków Krajobrazowych w zakresie nieprawidłowego przetwarzania odpadów oraz zasypywania mokradeł. – Postępowanie wyjaśniające prowadzi też policja – dodaje wójt.
Jaja sobie robicie, tylko beton wam w glowie, za chwile caly obszar jeziora bedzie deptakiem !
Po ilu latach można wycinać prywatne lasy?
Ustalono że nic nie ustalono
Szczęście w nieszczęściu że nasz wójt ostatnią kadencję urzęduje. Ludzie pomóżcie ratować nasz Powidz przed takimi ludźmi jak on i jego całą administracją!
Co to za liczba drzew ,, zbyt dużo” sto, dwieście, to tak na oko a ile drzew do wycinki było w decyzji? Zbyt mało? Czy to jest przedszkole w tej gminie? Słyszałem, że kiedyś w urzędzie było przedszkole, więc nic się nie zmieniło- poziom pozostał!
Do opinii publicznej powinna trafić informacja że właścicielem tych działek jest …soooltysss!!!
To pan powinien mieć już ciepło za wielkie szkody wyrządzone przyrodzie!
Wyniki wynikami, a jakie dalsze kroki zostały podjęte?
Jacy ludzie taki wójt, taka cała rada gminy.