Sad miejski, a w nim pachnące jabłka, wiśnie i śliwy – to wizja radnego Marcina Pietrzykowskiego, który złożył w tej sprawie interpelację do Urzędu Miasta w Słupcy.
Radny w swojej interpelacji zauważa, że co roku na terenie miasta przybywa nasadzeń roślin i drzew, jednakże istnieje potrzeba zwiększenia tych starań. – Wychodząc na przekór proponuję utworzenie publicznego sadu miejskiego, który będzie obfitował w owocowe drzewa (wiśnie, jabłonie, śliwy, etc.). Miejski sad może być sposobem na rozwijanie ogrodniczych pasji. Z sadu miejskiego będą mogli korzystać mieszkańcy Słupcy, gdzie będą mogli pozyskać owoce prosto z drzew – czytamy w interpretacji Marcina Pietrzykowskiego. Drzewa owocowe – zauważa radny – uprawiane na terenie miasta mogą przyczynić się do obniżenia temperatury powietrza w upalne dni, poprawić cyrkulację wody oraz zwiększyć bioróżnorodność na terenach zurbanizowanych. Dodatkowo – według Pietrzykowskiego – sad może pełnić funkcję edukacyjną wśród dzieci i młodzieży, dając im możliwość obserwacji poszczególnych etapów rozwoju roślin sadowniczych. Nowe tereny zielone mogą też stanowić potencjalne miejsce spotkań mieszkańców oraz sprzyjać pogłębianiu relacji sąsiedzkich – czytamy w interpelacji radnego.
FOT: portal samorządowy
Zwariował.
No cóż, to są tematy zastępcze.
Tematy zastępcze najlepiej odzwierciedlające, jak niewiele radni mają do zaoferowania od siebie dla miasta. Wybory za pasem, więc z czymś trzeba wyskoczyć.
przy naszym bloku było drzewo jabłoni i pełno os i innych stworzeń gryzących i brzęczących na szczęście spółdzielnia je wycięła pozdrawiam