Gmina Strzałkowo dopłaci ze swojego budżetu do systemu śmieciowego. Mimo to, niewykluczone są kolejne podwyżki dla mieszkańców.
Latem tego roku, kiedy gmina zawarła nową umowę na odbiór śmieci, konieczne było wprowadzenie podwyżek. Miesięczna stawka za odpady segregowane od mieszkańca wzrosła z 17 do 21 złotych. Podwyżka, choć spora, okazała się jednak niewystarczająca. Ilość śmieci wzrosła, przez co gmina musi płacić więcej, niż zbiera opłaty od mieszkańców. Aby wszystko zbilansować radni zdecydowali się dołożyć z gminnego budżetu do systemu śmieciowego. Skorzystali tym samym z nowych przepisów, które obowiązują od kilku tygodni. Wcześniej bowiem, od początku obowiązywania ustawy śmieciowej, cała gospodarka odpadami musiała bilansować się wyłącznie z wpłat mieszkańców, a samorząd nie miał prawa dokładać do systemu ani złotówki.
Dołożenie pieniędzy z gminnej kasy rozwiązuje jednak problem tylko do końca roku. Co będzie od stycznia, jeszcze nie wiadomo. – Istnieje prawdopodobieństwo, że konieczne będzie podniesienie stawki – przyznaje wójt Dariusz Grzywiński, choć zaznacza, że nie jest to jeszcze przesądzone. Na razie gmina dokładnie sprawdza ilość odbieranych od mieszkańców odpadów. – Każda śmieciarka jest dokładnie ważona – mówi wójt. Gmina w ten sposób chce zweryfikować, czy wzrost wysokości faktur przedkładanych przez firmę odbierającą śmieci rzeczywiście wynika z wyższej ilości śmieci produkowanych przez mieszkańców.