– Przychodnia nie jest zamknięta, jak często określają to pacjenci, ale jest czynna i pracuje na zasadach zapewniających bezpieczeństwo epidemiczne pacjentom i personelowi oraz wypełnia wszystkie zadania wynikające z umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia – zapewnia lek. med. Stefan Stencel.
Stefan Stencel, kierownik strzałkowskiej przychodni lekarza rodzinnego Stepamed przedstawił na komisji oświaty Rady Gminy sprawozdanie dotyczące funkcjonowania placówki za ubiegły rok. W przychodni pracuje troje lekarzy w pełnym wymiarze godzin. Są to dr med. Urszula Grzywińska, lek. med. Ewa Pazderska i lek. med. Stefan Stencel. Jest także dwoje lekarzy pomocniczych – lek. med. Justyna Liczbińska-Synowiec i lek. med. Hubert Radecki.
W zespole przychodni zatrudnione są dwie położne na pół etatu i dwie pielęgniarki. Na terenie gminy działa ponadto zespół trzech pielęgniarek podstawowej opieki zdrowotnej, które są na własnym kontrakcie z NFZ i posiadają gabinet zabiegowy przy ul. Sikorskiego w Strzałkowie.
Bardzo często mieszkańcy gminy zarzucają miejscowym lekarzom, że przychodnia w dobie panującej pandemii koronawirusa jest zamknięta na pacjentów. Jednak jak wynika ze sprawozdania, placówka jest czynna i pracuje na zasadach zapewniających bezpieczeństwo epidemiczne pacjentom i personelowi oraz wypełnia wszystkie zadania wynikające z umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia.
– Wypisujemy wszystkie zaświadczenia na prośbę pacjenta, na komisje lekarskie rentowe, na komisje ds. niepełnosprawności. Jeśli w wyniku teleporady pielęgniarka lub lekarz stwierdzą konieczność badania lekarskiego pacjent jest wpuszczany do gabinetu z zachowaniem wszystkich zasad epidemicznych, jak maseczka, dezynfekcja rąk, fartuch, rękawiczki i ma wykonywane potrzebne badania oraz badanie lekarskie bezpośrednie. W przypadkach mniej pilnych pacjenci są umawiani na konkretne godziny między 8.30 a 18.00. Wizyty domowe są realizowane po uzgodnieniu telefonicznym – informuje Stefan Stencel.
Jak podkreśla, niepokojący jest wzrost liczby przyjmowanych miesięcznie pacjentów, który dochodzi średnio do ponad 4300 porad miesięcznie i więcej, w porównaniu z rokiem 2020 zanotowano wzrost wizyt o 25%. W ubiegłym roku przychodnia odnotowała łącznie 52154 wizyt, w tym 189 domowych. Na szczepienia przeciwko COVID-19 zgłosiło się 2300 osób, u których wykonano 6034 szczepień. Wykonano również 172 szczepienia przeciwko grypie.
Nie no wolne żarty!!! 100 razy trzeba dzwonić żeby się dodzwonić. Jak już pielęgniarki przełączą do pseudo kierownika przychodni to wszystkie objawy jakie podasz to covid.Boli noga covid , boli ręka covid , nie będę wymieniał części ciała bo zawsze ten lekarz kieruje na test covidowy.O co tu chodzi ????Czy już nie można się normalnie leczyć czy to raczej profity za leczenie pacjenta covidowego są przyczyną kierowania wszystkich na testy. Tu raczej zamiast tych statystyk podawć proponuje zwolnić miejsc młodym lekarzom którzy chcą leczyć a nie dorabiać się na czasach covidowych.
Z idiotami się nie dyskutuje. Nie wiesz nic o pracy lekarzy a wypowiadasz się na ich temat.
Niestety, ale realia są takie, że ośrodek jest zamykany przed pacjentem. Dzwoniąc do ośrodka, z prośbą o wizytę dla 2 letniego dziecka, slyszymy, że w pierwszej kolejności trzeba zrobić test na covid. PARANOJA! A co jeśli dzwonimy w czwartek, robimy test, wynik mamy w piątek po południu i wychodzi negatywny?! Dodam, że dziecko jest wtedy w stanie bardzo zlym?! Kto za to odpowiada? Do kogo mamy się wtedy zwrócić!? Przepraszam, może te słowa nie powinny paść, ale należy się trzymać OD TEGO OŚRODKA ZDROWIA Z DALEKA! Kierownik robi co mu się podoba!
Wizyta w ośrodku to selekcja przez panie które czasem telefon odbiorą to one próbują decydować kto może wejść do ośrodka
jak to mówią: kogo nie boli, temu powoli…..
Trochę to smutne…niby otwarte A trudno się dostać…najpier test A potem ewentualnie łaskawie wpuszcza do lekarza…a w przypadku dzieci każda chwila jest ważna…w innych ośrodkach wszystko już dawno wróciło do normy…pacjenci są odrazu badani….skoro są zaszczepieni to czego się boją??? Lekarz jest od tego żeby badał i niestety z racji zawodu jest ciągle narażony na jakieś zarażenie….wiec do roboty!!!
Może gdy poczują znaczący odpływ pacjentów to zaczną się przykładać do zawodu który wybrali.Przysiegali na Hipokratesa a nie na mamonę.Wstyd konowały,wstyd.
Ciekawe czy też pań doktor by tak ładnie mówił gdyby większą pacjentów się przepisała do innych ośrodków? Już kasą by tak sama niecwoadała do kieszeni….a my za co płacimy składki zdrowotne?za leczenie przez tel?oj przepraszam nawet tego nie ma przypadku potwiwrdzonego covid…zostaje się samemu z pozytywnym wynikiem i bez żadnych leków….
Ten Ośrodek Zdrowia żyje w XVIII wieku. Paranoja jakas. Dodzwonić się graniczy z cudem a jeśli już się dodzwonisz to pielęgniarka za nim cię zarejestruje pyta czy jesteś zaszczepiony podwójna dawka?. Śmiech na sali. Podczas normalnego życia sprzed pandemii siedzenie z małym dzieckiem w kilometrowych kolejkach. Zacznijcie się uczyć od innych przychodni.Teleporada drodzy lekarze się nie zarazicie. Jesteście po to by służyć pacjentowi a nie na odwrót. W tym przypadku na odwrót bo z Nas pacjentów macie pieniążki. Zadzwoniłam do tego Ośrodka Zdrowia po pomoc z powodu silnego zapalenia rwy kulszowej. Odebrała Pani pyta czy jestem podwójna dawka zaszczepiona wyśmiałam Ja co ma rwa kulszowa do Covida?. Teleporada i Covid przecież w tym Ośrodku jest na pierwszym miejscu. Ciekawe prawda? Zwykły szary człowiek się domyśli. Prywatne wizyty nie zarażają a co śmieszniej nie wysyła się od razu na test….
Ciekawe,że w Poznaniu można się zarejestrować do lekarza w ośrodku zdrowia bez problemu,
czy to przez telefon, czy bezpośrednio w przychodni, pielęgniarka nie pyta się czy jest się
zaszczepionym, po wpisaniu pacjenta wie to bez pytania a lekarze przyjmują w gabinetach.
Panie Stencel, ale prywatnie u Pana nie ma covida? Prawda? czy nie prawda? Żałosni jesteście wszyscy lekarze zmanipulowani Ministerstwem Zdrowia. Wszystko idzie ku prywacie…Szlag by trafił te służbę zdrowia w Polin…
64yrt
W zasadzie zgadzam się z tym co napisałeś,
ale, jeśli nasz kraj nazywasz Polin
to pewnie pracujesz za granicą, chcesz leczyć się w Polsce,
A wszystkie utrudnienia biją cię po kieszeni,
I to cię najbardziej wkurza.
Wiemy że w naszym kraju trzeba jeszcze dużo zmienić,
ale trochę szacunku dla Polski, tutaj są nasze korzenie, nasz dom..
Do Polka…
Nasze korzenie podgryzane są przez marionetkowych agentów obcych państw a nasz dom rozpada się ponieważ nie ma w nim silnych prawdziwych fundamentów jak lojalność wobec obywateli, wszechobecna korupcja korupcja tocząca to Państwo, układy, zgnilizna w sądownictwie i tym z ubeckimi sędziami i tymi na telefon i może z tymi nowymi??? Brak słów co dzieje się w tym kraju. Dorabiałem ten kraj cały czas tu pracując, no może trochę dorabiałem za granicą ale to czym się odpłaca marionetkowe państwo to ręce opadają. Lekarze, którzy nie odpowiadają za błędy lekarskie, chamstwo i buta z ich strony (nie wszystkich) , sędziowie skorumpowani wydający idiotyczne i niesprawiedliwe wyroki i to ma być normalne państwo i należy mieć szacunek dla niego? No może kiedyś to się zmieni , miejmy nadzieję.
To co się dzieje to paranoja…o jakich wizytach domowych Pan doktor mówi skoro od czasu covida nie ma ich wgl! Lekarze jedyne co robią to kierują na testy, po czym nic nie przepisują, bo przecież na covid nie ma lekarstwa.. Przykre jest tylko, że teraz nawet dzieci zaczęli tak traktować i niestety żeby dziecko zostało zbadane i wyleczone musimy jeździć po lekarzach prywatnie. Myślę, że w chwili obecnej coraz więcej osób przejrzy na oczy i zmieni ośrodek zdrowia.