
Znamy wyniki przetargu na najem lokalu w słupecki szpitalu, w którym prowadzony ma być bufet.
Szpital od pewnego czasu przygotowywał pomieszczenie na parterze, w którym prowadzony ma być bufet. Wydał na to ok. 70 tys. zł. Niedawno ogłosił przetarg na wynajem pomieszczenia na 10 lat zastrzegając, że cena za czynsz nie może być niższa niż 1.900 zł netto na miesiąc przez pierwszy rok i 2.800 zł netto na miesiąc po pierwszym roku. Postawił też warunek. – Warunkiem przystąpienia do przetargu jest zatrudnienie przez Oferenta na umowę o pracę min. 80% osób z orzeczonym stopniem niepełnosprawności – czytamy w ogłoszeniu o przetargu. Podobny zapis pojawił się w formularzu ofertowym. Oferent musiał w nim oświadczyć że spełnia wymóg minimalnego zatrudnienia 80% osób z orzeczonym stopniem niepełnosprawności zatrudnionych na umowę o pracę oraz że będzie prowadzona działalność gastronomiczna polegająca na przygotowywaniu gotowych dań z półproduktów sporządzonych na zewnątrz.
W Biuletynie Informacji Publicznej zamieszczono protokół z wyboru oferty. Wynika z niego, że tylko ZAZ przedstawił ofertę. Zaoferował minimalne stawki czynszu zawarte w ogłoszeniu (1.900 zł netto przez pierwszy rok, 2.800 zł po pierwszym roku).
Ale niespodzianka
Taka ustawka? To do nik się nadaje
Przecież to było wiadomo, że oferta była pisana pod tych koleżków, krewnych i znajomych Królika.
Przynajmniej ceny będą przyzwoite i normalne
Wydawać by się mogło, że większość ucieszy, że ZAZ będzie obsługiwał bufet. Przecież to nasi mieszkańcy, ciężko poszkodowani przez los. No cóż….
Mimo wszystko przetarg powinien dawać równe szanse
To jest ta transparentność, o której mówił Starosta ? Szpital ma problemy finansowe ale takimi ustawkami nie pomagają mu wyjść z długu. Na pewno znalazła by się inna firma, która dałaby więcej, a na starcie zostali zdyskwalifikowani zapisami typowymi pod ZAZ w Słupcy. Nie można tu mówić o sprawiedliwej konkurencji.