W ubiegły weekend do naszej redakcji zwrócił się mieszkaniec bloku nr 16 przy Osiedlu Niepodległości w Słupcy z prośbą o interwencję. Jego oburzenie wzbudził zamknięty osiedlowy plac zabaw, przez co pociechy jego i sąsiadów nie mogły się na nim bawić. – Co z tymi osiedlowymi placami zabaw? Mieszkam w bloku numer 16 i praktycznie plac zabaw jest cały czas zamknięty. Wczoraj i dziś, to jest 24-25 lipca córka chciała się pobawić na placu, a nie mogła. Wiec pytam się gdzie dzieci z osiedla mają się bawić? Czy muszą jakieś mieć specjalne karnety wykupione? Jeśli ktoś tym się zajmuje to niech rzetelnie tą pracę wykonuje, a jak wyjeżdża to niech przekaże komuś innemu te klucze, by mógł otworzyć plac zabaw. Czy to aż taki problem, by dzieci mogły się bawić na placu zabaw?
Do sprawy odniósł się prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Słupcy Henryk Lewandowski: – Być może, że był zamknięty. Akurat jeśli chodzi o ten plac to otwiera go jedna z mieszkanek i może coś jej tam wyszło, że nie otworzyła. Ale to nie jest pracownik etatowy, także trudno jej cokolwiek narzucać. Przecież inne place też są otwarte, w sumie na osiedlu Niepodległości są cztery place zabaw. Ten plac jest zamykany ogólnie tylko na godziny nocne, bo chodzi o potencjalną dewastację. Natomiast jeśli już mieszkaniec ma o takie rzeczy pretensje to już delikatnie mówiąc myślę, że trochę przesadza.
Widać mieszkaniec bloku 16 wnikliwie obserwuje sąsiadkę i zna jej każdy ruch. Może sam zainteresuje się zamykaniem placu jak mu się nudzi
To taki plac zabaw, na który się tylko patrzy. Może prezes ruszyłby się ze stołka i otworzył? Nikt tak w tym przypadku nie przesadził jak prezes. Ten mieszkaniec płaci na utrzymanie m.in. tego placu zabaw i chce z niego korzystać. Takie to niezrozumiałe, prezesie?
Mieszkańcy nie płacą za place zabaw. Mieszkańcy płacą czynsz. A spółdzielnia sama przeznacza pieniądze na place zabaw. To spółdzielnia decyduje ile kasy idzie na place zabaw. Zawsze można opuścić osiedle i wybudować sobie dom na swojej działce.
Mieszkańcu osiedla… Znasz składowe czynszu? Jak wszyscy opuszczą osiedle, to kto złoży się na pensję prezesa? Wróci wtedy tam skąd przyjechał?
Prezes narobił za pieniądze mieszkańców place i boiska na których nocami młodzi ludzie robią sobie restaurację i bsluja całą noc a gdzie cisza nocna a boiska całą noc oświetlone kto za to płaci prezes czy mieszkańcy
Panie prezesie, to nie mieszkaniec chciał się pobawić na tym placu, tylko jego córka! Niech Pan wytłumaczy, szczególnie maluchom w tak arogancki sposób, dlaczego dziecko nie może bawić się na jego ulubionym placu!
Pozwolę się odnieść. Tak się składa, że to ja zamykam plac. Przekłamania co nie miarą w tym artykule. Po pierwsze plac jest ciągle dostępny. Jeśli faktycznie byl zamknięty to grzecznie ktoś mógł mi zadzwonić domofonem. Żaden problem. Po drugie byłam w domu. do późnych godzin popołudniowych. Po trzecie jestem tylko człowiekiem i mogłam zapomnieć. W dzień powszedni jak plac bywa zamknięty a ja nie mam obowiązku go otwierać to grzecznie dzwonie do spildzielni, żeby otworzyli . Tacy wszyscy są cwani?Zapraszam użerać się z młodzieżą. Teraz przynajmniej nie ma petów i butelek. CHETNIE oddam klucz. Jak są krzyki, tłucze się szkło to wszyscy cicho siedzą.
Może prezes zamiast bawić się w komitety wyborcze zajmie się tym do czego został powołany.
Kiedy jest walne?
Cały czas pandemia?
Co ze sprawozdaniami?
Co z absolutorium?
Zrobiło się państwo w państwie?
A z tym kluczem to jest przegięcie
czy to jest prywatny plac zabaw?
Są jakieś komitety blokowe o których nikt nie wie.
I niech nas nikt nie odsyła do dyskusji na facebook
tylko czas zrobić walne bo za chwile znowu się pozamykacie bo pandemia,
Nie oceniam, kto ma rację, ale w wypowiedzi Pana Prezesa czuć wielką arogancję i brak zrozumienia niestety…
tak sie składa, że ludzie dzis wolą rozwiązywac problemy na łamach prasy a nie miedzy sobą, no bo przecież można przynajmniej komuś dołożyć, natomiast sami zero inicjatywy
Otoz to. Pozdrawiam
Jeśli spnia też ma klucze
to zamiast do gazety trzeba było najpierw tam się udać.
Spnia umywa ręce
znależli sobie kogoś komu się chce coś robić
czyli panią od klucza.
A jeśli chodzi o koszty-
to owszem spnia płaci ale z NASZYCH „piniędzy”!!
Teraz w coronie mają pełny luzik
bo nikt im na ręce nie patrzy.
Prezes zawsze odpowiada. To się liczy. Mógłby olać wasze durne komentarze. Jacy wy wrażliwi. A przedstawić się boją. Idźcie zobaczyć na Berlinga jak wygląda tam osiedle i bloki. Sodoma i gomora. U nas w miarę jest ok. Tynk że ścian nie leci a kominy wentylacyjne nie kończą się 10 cm za kratka a dalej ściana. Są niedociągnięcia np kable w piwnicach wiszą pod napięciem ale ogólnie jest ok.
Kable pod napięciem wiszą w piwnicach, a twoim zdaniem ogólnie jest ok. Piłeś?
Ty się przedstawiłes, mieszkańcu osiedla.
Mieszkaniec osiedla
Z daleka czuć,że jesteś praciwnikiem sp-ni.
Nie wymądrzaj się tu
U nas kominy wentylacyjne
nie działają albo żle działają
po kolejnych remontach w pionach.
Ja wiem co sąsiadka prychci na obiad
bo wszystkie zapachy trafiają do mojego mieszkania przez kanał wentylacyjny.
Dlaczego nikt tego nie sprawdza?
przez taką głupotę (jeden plac zabaw zamkniety pomimo trzech otwartych) wyzwolił sie w ludziach „kompleks prezesa”, a może by tak wystartować w jakimś konkursie panowie i panie?
Hej psycholog
Jak jesteś taki psycholog
to powinieneś doradzić
walne zgromadzenie w spółdz.
a nie konkurs .
To startuj w konkursie