W kuchni Kamili Witkiewicz cz. 1
Od wielu lat jest pasjonatką gotowania w dobrym tego słowa znaczeniu. Choć w temacie kuchni ma ogromną wiedzę, to nadal poszukuje kolejnych inspiracji. O kuchni w nowszym wydaniu tym razem opowie Kamila Witkiewicz z Trąbczyna.
Szczerze mówiąc nasze spotkanie zaczęło się od kartek okolicznościowych, o których mogliście państwo przeczytać kilka tygodni temu. Następnie od wspomnianych kartek przyszedł czas na tematy typowo kulinarne. A o tych pani Kamila może opowiadać naprawdę wiele. Jej manualna pasja bardzo przydaje się też w kuchni, bo…? Każdą swoją potrawę nie tylko przygotowuje ze smakiem, ale dba także o to, by najpierw cieszyła ona oko przyszłego konsumenta.
– Przywiązuję dużą uwagę to tego, jak dana potrawa wygląda na talerzu. Może dlatego, że moją życiową pasją jest także plastyka. Jeśli coś przygotowuję, robię to dokładnie. Jednak na wiele moich potraw nie mam przepisów, bo gotuję je na przysłowiowe „oko” jak na przykład pierogi. O recepturę na nie pytało wielu. Moja odpowiedź zawsze była jedna – nie mogę jej podać, bo robię je po prostu na oko – tłumaczy nasza rozmówczyni.
Jak dodaje lubi tradycyjną kuchnię, ale w nowszym wydaniu. Gotuje i tradycyjną zupę, ale także tortillę, skończywszy na sushi.
– Teraz dostępność niektórych produktów jest o wiele prostsza, więc można pokusić się o te nie tylko polskie – dodaje.
Pani Kamila często też pozyskane przepisy modyfikuje pod tzw. swój smak, jak na przykład masę do słodkich orzeszków, która jest jej autorską kombinacją.
– Lubię łączyć ze sobą niektóre smaki, jak wspomnianą masę do słodkich orzeszków, które piekę wzorując się na składnikach proponowanych przez siostrę Anastazję w jednej z jej książek kulinarnych. Masę jednak dość sporo zmieniłam łącząc masło orzechowe z chałwą i powiem szczerze, że był to bardzo dobry wybór. Wiem, że nie wszyscy lubią smak samej chałwy. Uważam jednak, że jest godna wypróbowania, łącząc ją z masłem orzechowym. Te smaki idealnie współgrają razem. Jedno jest słodkie, a drugie lekko słone. Dopełnieniem wszystkiego jest oczywiście ciasto na orzeszki, proste i stosunkowo szybkie w przygotowaniu – mówi pani Kamila.
Kolejnym z przepisów proponowanych przez mieszkankę Trąbczyna są cukiernicze grzybki, w których przygotowanie trzeba włożyć jednak trochę więcej pracy. To przepyszne kruche grzybki, z nadzieniem z masy budyniowej i z polewą czekoladową.
– Nie będę ukrywać, są bardzo pracochłonne, wyłącznie dla cierpliwych. Ale trud wykonania wynagradza smak i wygląd tych ciasteczek, wszystkim się podobają i smakują! Z pewnością przyciągają uwagę – dodaje krótko.
Warto nadmienić, że owe słodkie, grzybki zrobiły prawdziwą furorę na targach turystycznych dwa lata temu, kiedy członkinie tutejszego Koła Gospodyń Wiejskich miały swoje stoisko.
– Gdybyśmy ich nie limitowały, w ciągu kilku minut rozeszłyby się do zera. Grzybki urzekają tradycją, ale także swoją oryginalnością. Choć raz warto je moim zdaniem przygotować, a wypełniać masą, którą najbardziej lubimy. Dodam, że z tego samego ciasta można przygotować cukiernicze muszelki. Kombinacji jest wiele, liczy się tylko chęć i pomysł wykonania – mówi pani Kamila.
(Na kolejne, tym razem już nieco wigilijne spotkanie z Kamilą Witkiewicz zapraszamy naszych czytelników już za tydzień)
Słodkie grzybki
Składniki:
– 60 dag mąki pszennej,
– 30 dag margaryny,
– 1 cukier waniliowy,
– 6 żółtek,
– 15 dag cukru pudru,
– 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia,
– 1 białko,
– 1 pełna łyżka suchego maku.
Wykonanie: Żółtka, cukier waniliowy i cukier puder dobrze roztrzepać. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia, dodać margarynę, posiekać nożem, wlać roztrzepane żółtka z cukrem. Zagniatając ciasto wyrabiać. Schłodzić w lodówce. Następnie rozwałkować i wycinać krążki foremką do babeczek i szklanką. Krążkami powstałymi z wycinania szklanką oblepić posmarowaną tłuszczem zewnętrzną stronę foremki do babeczek i upiec na złoty kolor. W krążkach wycinanych foremką – wyciąć dziurki. Upiec. Z części ciasta zrobić rulon, pokroić na małe kawałki, przypominające nóżkę grzybka. Jeden koniec każdego kawałka moczyć w białku i obtaczać w maku. Upiec.
Proponowana masa:
– 1/2 litra mleka,
– 1 cukier waniliowy,
– 2 łyżki mąki pszennej,
– 2 łyżki mąki ziemniaczanej,
– 10 dag orzechów mielonych,
– cukier puder do smaku,
– 1 i 1/2 kostki masła.
Wykonanie: Z mleka, mąki, cukru waniliowego ugotować budyń. Masło utrzeć z cukrem, dodając orzechy i przestudzony budyń (można też dodać niewielką ilość spirytusu). Kapelusze napełnić masą orzechową, przykryć krążkiem z dziurką, do której włożyć białym końcem upieczony kawałek ciasta, imitujący nóżkę grzybka.
Polewa czekoladowa:
– 1/2 kostki margaryny,
– 1/2 szklanki cukru kryształu,
– 1 i 1/2 łyżki kakao.
Wykonanie: Wszystkie składniki połączyć, mieszając lekko zagotować. Kapelusze grzybków ozdobić polewą.
Orzeszki z ciasta
Składniki:
– 30 dag mąki pszennej,
– 15 dag tłuszczu (pół na pół masło z margaryną),
– 2 łyżki cukru pudru,
– 1 cukier waniliowy,
– 3-4 żółtka,
– 1/3 łyżeczki proszku do pieczenia.
Wykonać ciasto jak w przepisie powyżej. Foremki na orzeszki wysmarować tłuszczem. Wyłożyć cienką warstwę ciasta i wyrównać. Piec na złoty kolor. (Tak samo można przygotować muszelki).
Masa chałwowa:
– 3 chałwy sezamowe o smaku waniliowym, każda po 65 g,
– masło orzechowe (1 duża łyżka).
Widelcem rozgnieść chałwę, dodać masło orzechowe. Wymieszać masę dokładnie. A następnie wypełniać połówki orzeszków. Połączyć ze sobą po dwie połówki.
Smacznego.