
– Niedługo wybierzemy się do Ciążenia i poprosimy sześć osób, by poddali się badaniom DNA – zapowiada Marek Proot z fundacji Freedom-24. Prawnik opowiedział nam także o innych działaniach, jakie są planowane w sprawie Jarosława Sosnowskiego.
Dlaczego zajęliście się sprawą Jarosława Sosnowskiego?
W tej sprawie pozostaje wiele pytań, które przyciągnęły uwagę opinii publicznej. Zastanawiające jest, że w toku postępowania nie przeprowadzono badań DNA.
Chcecie przeprowadzić te badania?
Tak, bo to kluczowy element weryfikacji dowodów w tego typu sprawach. Właśnie dlatego wkrótce wybierzemy się do Ciążenia. Odwiedzimy sześć osób, które przewijają się w nieformalnych rozmowach okolicznych mieszkańców jako te, które mogą mieć coś wspólnego ze sprawą zabójstwa, za które Jarosław Sosnowski został skazany. Jestem przekonany, że przez 20 lat te osoby są wytykane palcami, obgadywane, na pewno nie mają lekkiego życia. Im też należy się sprawiedliwość, dlatego chcemy dać im okazję, by raz na zawsze zostali oczyszczeni z zarzutów. Mogą zrobić to w bardzo prosty sposób, wystarczy, że zgodzą się na poddanie badaniu, w których porównamy ich DNA z materiałem, który znajduje się w aktach sprawy. Będziemy chcieli też porozmawiać z ich małżonkami i rodzinami, aby przekonały ich do wyrażeniu zgody na badanie.
Fundacja działa na kilku frontach. Skierowaliście już wniosek do dyrektora Zakładu Karnego we Włocławku o wyrażenie zgody na 4-godzinne widzenie z osadzonym tam Jarosławem Sosnowskim. Chcecie, by widzenie to odbyło się poza więzieniem.
Chcemy, by Jarosław Sosnowski po raz pierwszy od 20 lat zobaczył, jak wygląda życie poza więzieniem, bo przypomnę, że od początku odbywania kary nie miał jeszcze okazji tego doświadczyć. Widzenie, o które wnioskujemy odbywać ma się w asyście osoby godnej zaufania, czyli prezesa nasze fundacji. Uważamy, że takie widzenie już dawno powinno się odbyć.
Kto o tym zdecyduje?
Wniosek skierowaliśmy do dyrektora Zakładu Karnego i to on musi podjąć decyzję. Jeżeli się zgodzi, widzenie dojdzie do skutku. Jeśli odmówi, zaskarżymy tę decyzję do sądu penitencjarnego i będziemy czekać na rozstrzygnięcie sędziego.
Jak w praktyce odbywa się takie widzenie?
Prezes fundacji jedzie do Zakładu Karnego, skąd odbiera skazanego. Przez całe 4 godziny na wolności mu towarzyszy, a następnie odwozi do więzienia.
Dlaczego tak bardzo zależy Wam, żeby widzenie odbyło się poza zakładem?
Przede wszystkim dlatego, żeby Jarek mógł zobaczyć, jak wygląda życie na wolności. Jestem przekonany, że te kilka godzin spędzonych poza więzieniem da mu wiele sił i ogromną nadzieję. Poza tym, po takim widzeniu otworzy się droga do ubiegania się o skierowanie go do pracy poza zakładem. Podjęlibyśmy także starania o udzielenie mu przepustki. Te cztery godziny na wolności naprawdę mogą wiele zmienić.
Jarosław Sosnowski jest przygotowany do wyjścia poza więzienie?
Niedawno był poddany diagnostyce w Zakładzie Karnym w Łodzi, właśnie pod kątem tego, czy może korzystać z przepustek. Obowiązek takiego diagnozowania został wprowadzony po głośnej sprawie z 2018 roku, kiedy skazany będąc na przepustce zabił matkę z dzieckiem. Po diagnostyce skazany udaje się do więziennego psychologa, który określa z nim pracę. Ostateczną decyzję w sprawie udzielenia przepustek zawsze podejmuje dyrektor Zakładu Karnego.
Fundacja zapowiada skierowanie kolejnego już wniosku do sądu penitencjarnego o warunkowe przedterminowe zwolnienie Jarosława Sosnowskiego. Jest szansa na pozytywną decyzję w sytuacji, kiedy skazany nie przyznaje się do winy?
Istotnie, przyznanie się do winy jest ważnym czynnikiem mającym wpływ na udzielenie warunkowego przedterminowego zwolnienia, ale nie jedynym. W kodeksie karnym opisano szereg przesłanek umożliwiających udzielenie warunkowego zwolnienia. Jeżeli większość z nich zostanie spełniona, to nawet w przypadku braku przyznania się do winy to zwolnienie może być udzielone. Będziemy robić wszystko, żeby sąd do tego przekonać.
Wkońcu się dowiemy kto jest winny ale teraz mam nadzieję że ,znajomości i adwokat w rodzinie nie pomogą utajic istotnych informacji i raz na zawsze Jarek zostanie oczyszczony z zarzutów.
Naprawdę na to liczysz? Żadna z tych osób nie zgodzi się dobrowolnie na przeprowadzenie tych badań, a nie sądzę, aby na chwilę obecną były jakieś narzędzia np. prawne, żeby je do tego zmusić.
No ja mysle że nie będzie to łatwe bo. Jeśli faktycznie to oni to wiedza za jak się zgodzą pójdą za kraty w USA by to przeszło ale nie w PL
czas na sprawiedliwość
Wysłuchując podcast na youtubie można wydedukować ko za tym stoi. Wątpię, że podda się badaniom dobrowolnie mama mu nie pozwoli