W tym numerze z przyjemnością powracamy do ogrodu pana Leszka Duszyńskiego na ROD Róża w Słupcy.
W samym sercu działki, przy zdobionej betonowej ścieżce, stanął drewniany domek, który służy za schronienie przed deszczem i chłodem. Utrzymany w podobnej jak furtka niebieskoszarej kolorystyce, z białą stolarką okienną i takimiż przeszklonym drzwiami, wpisuje się doskonale w styl pozostałej architektury ogrodowej.
Szare deski położone przed wejściem do domku wyodrębniły niewielki taras, na którym stanęła biała ławka. To zaciszne miejsce, dopełnia wielka drewniana, pomalowana na biało skrzynia, w której gospodarz posadził jeżówki, bratki i rozchodniki okazałe.
Domek od kącika wypoczynkowego, o którym wspominaliśmy w ubiegłym odcinku, oddziela ażurowa pergola przypominająca konstrukcją japoński parawan. Pomalowana na czarno wnosi lekko orientalny akcent w sielski krajobraz ogrodu. Pergola kojarzy się ze wschodem, również przez to, że doskonale koresponduje ze znajdującymi się w kąciku relaksacyjnym pagodami, przywodzącymi na myśl japońskie ogrody, których niezbędnym elementem jest woda, mająca wnosi do nich życie i ruch. Ważnym jest tak zaprojektować przepływ wody, by słychać było szemrzący strumień. Tak też się stało u pana Leszka, a urok kompozycji dodatkowo potęgują kamienie w naturalnej formie i kolorze oraz rośliny.
Elementem odgradzającym strefę relaksu, od ogrodu z mini warzywnikiem z przodu, jest ściana z żywotników i clematisów (powojników), których kwiaty pięknie kontrastują z zielenią tuj i liści. Warzywnik tworzą cztery wzniesione grządki, posadzono w nich między innymi truskawki, pory, pomidorki oraz lubczyk. W ich sąsiedztwie dumnie prezentują się calle (kalie), gladiole (mieczyki) oraz monardy (pysznogłówki).
Patrząc w kierunku frontu działki zobaczymy jeszcze liliowce, hortensje, kępę miskanta chińskiego Gross Fontaine oraz przetacznik długolistny First Glory, nad którego kwiatami unoszą się liczne owady zapylające. Jako ciekawostkę warto zapamiętać, że bylina ta jest miejscem żerowania larwy chronionego motyla, przeplatki maturny – Euphydryas maturna. W ich niedalekim sąsiedztwie wyrastają liatry kłosowe Kobold – kępiaste byliny o strzelistych, wyprostowanych łodygach, wyróżniające się dekoracyjnymi, kłosowatymi kwiatostanami w kolorze lila, dorastające od 40 do 70 cm.
W rosnącym wzdłuż prawej strony działki mini sadzie znajdziemy jabłonie, śliwę i wiśnię. Jeśli sezon dopisze i lato jest urodzajne wiśnie są drylowane i wykorzystywane do wypieków, śliwki trafiają w kompoty, natomiast jabłka na mus, który służy jako dodatek do ciast i śniadań.
Wspomnieć należy, że działka jest podlewana system nawadniających stworzonym przez pana Leszka, który doskonale się sprawdza sądząc po bujności roślin. Uderzający brak chwastów jest zasługą rozłożonej agrowłókniny, która w zależności od przeznaczenia miejsca, przykryta została kamieniami i korą. Można powiedzieć, że ogród działkowy pana Leszka, jest doskonałym świadectwem jego pasji, wizytówką praktycznych umiejętności oraz artystycznego zacięcia, jeśli chodzi o projektowanie przestrzeni.
Bardzo dziękujemy za zaproszenie i czekamy na kolejne zgłoszenia ogrodów do naszego cyklu.