
Bronił w jednym zespole słupeckich juniorów z Mirkiem Szymkowiakiem, grał m.in. z Damianem Królikowskim, wiele lat trenował u Leszka Wyszyńskiego z którym jako junior awansował jako do ligi międzywojewódzkiej, tam mierzył się m.in. z Włocławkiem czy Mieniem Lipno, a dziś razem z Krzysztofem Sikorskim, tworzy pierwszą w powiecie szkółkę bramkarską.
O kim mowa? O Mirosławie Górniaku, którego starsi kibice sportowi mogą pamiętać z boiska piłkarskiego, a młodsi z koszykarskiego. Prowadzona przez nich MK Goalkeeper School jest już po pierwszych zajęciach, a jak doszło do jej powstania?
Jakiś czas temu sam byłem bramkarzem, a z piłką nożną byłem związany przez całe swoje dzieciństwo czy wiek młodzieżowca. Będąc juniorem wystąpiłem nawet w kilku spotkaniach w drużynie seniorskiej. Wiele razy spotykając się z Krzysiem Sikorskim podejmowaliśmy temat indywidualnego szkolenia zawodników. Zwracając uwagę na poziom i na to czym zajmują się trenerzy. Biorąc pod uwagę to, że fundament w wielu dyscyplinach jest podobny, zaczęliśmy bacznie się temu przyglądać. Kiedyś rzuciłem Krzysztofowi hasło o szkoleniu indywidualnym bramkarzy i tak od słów do czynów… Więcej w Kurierze