Choć pogoda na imprezy plenerowe jest już odpowiednia, nadal nie można ich organizować na scenie, o zakupie której w zeszłym roku zdecydowali mieszkańcy w ramach budżetu obywatelskiego. Dlaczego? Zapytaliśmy o to Andrzeja Pałasza, pomysłodawcy zakupu sceny.
W ostatniej edycji budżetu obywatelskiego zakup mobilnej sceny, na której można by organizować różnego rodzaju imprezy plenerowe w mieści poparło 446 mieszkańców. Dzięki ich głosom, na ten cel z budżetu miasta miało zostać przeznaczone 170 tys. zł. Do dziś sceny jednak nie kupiono. – Kiedy pisaliśmy projekt, 170 tys. zł w zupełności wystarczało na zakup profesjonalnej sceny, która odpowiadałaby potrzebom Słupcy. W ciągu zaledwie kilku miesięcy jej cena wzrosła o ok. 100 tys. zł. – mówi Andrzej Pałasz, który był pomysłodawcą projektu zakupu sceny. Zapewnia jednak, że nie rezygnuje ze starań o jej pozyskanie. – Szukamy różnych rozwiązań. Może inne samorządy zechcą wesprzeć nas w tym zakupie, a w zamian za darmo mogłyby wykorzystywać scenę na imprezy organizowane na swoim terenie. Może znajdą się prywatni przedsiębiorcy, którzy nam pomogą. Bardzo nam zależy, żeby tę scenę kupić, bo znacznie powiększyłaby ona możliwości organizowania wydarzeń kulturalnych w mieście – mówi Andrzej Pałasz i dodaje, że choć w ostatnich wyborach nie udało mu się zdobyć mandatu radnego, będzie starał nadal angażować się w działania społeczne w mieście. – Nie chcę zawieźć wszystkich tych, którzy zagłosowali na projekt zgłoszony przeze mnie do budżetu obywatelskiego. Czas na realizację budżet obywatelskiego mamy do końca roku, a jak rozmawiałem już kilkakrotnie z burmistrzem Jackiem Szczapem, on też chce by scena mobilna została mimo wyższej ceny kupiona – zapewnia.
„Może inne samorządy zechcą wesprzeć nas w tym zakupie, a w zamian za darmo mogłyby wykorzystywać scenę na imprezy organizowane na swoim terenie”
Panie kochany, podstawy ekonomii – jeśli samorząd wesprze finansowo w zakupie, to nie będzie z niej korzystać za damo. Jak sie kumplowi dorzucę do flachy i on mnie na nią zaprosi to nie oznacza że piję za darmo.
W Słupcy potrzebny jest amfiteatr a nie jakaś scenka objazdowa.
Aż dziw bierze, że ten pomysł zyskał takie poparcie.