Zabawka ze Słupcy podbije rynek?

Kiedy Piotr Woźniak zauważył, jak jego niespełna 4-letni syn bawi się podkładką pod garnek wpadł na pomysł, by stworzyć zabawkę, której dotychczas nie było na rynku. Wiggly Toy, bo tak ją nazwał, właśnie został uznany za zabawkę roku, a w przyszłym tygodniu wejdzie do oferty Amazona.

Słupecka firma Feeo, której właścicielem jest Piotr Woźniak kilka lat temu wprowadziła na rynek grawerowane zaślepki na kamerę do laptopa. – Wówczas głośno było o możliwości podglądania przez kamerki. Wymyśliliśmy silikonowe zaślepki, które są nie tylko funkcjonalne, ale też służą jako fajny gadżet reklamowy. Od kilku lat sprzedajemy je do dużych firm nie tylko w Polsce, ale na całym świecie – mówi Piotr Woźniak.

Kilka miesięcy temu, zupełnie przypadkiem, wpadł na pomysł stworzenia nowego produktu. Wszystko za sprawą niespełna 4-letniego syna Olafa, który wziął do zabawy podkładkę pod garnek i próbował wciskać w nią robaczka – elastyczną, rozciągliwą zabawkę, którą miał w pokoju. Oli bawił się świetnie, co zainspirowało jego tatę do stworzenia nowej zabawki sensorycznej. Założenie było takie, by była bardzo prosta, a zarazem pobudzała zmysły dzieci. Piotr przygotował projekt i wydruk 3D. Kiedy wszystkie próby wyszły pomyślnie zapadła decyzja o produkcji. Wcześniej oczywiście przygotowano potrzebną dokumentację, przebadano materiał i opatentowano zabawkę.

Wiggly Toy, bo tak została nazwana, składa się tylko z dwóch elementów. To silikonowa podkładka z wypustkami oraz elastyczny robaczek, również wykonany z silikonu, które dziecko wciska między wypustki, formując dowolne kształty. Zabawka dostępna jest na rynku od ponad miesiąca. Na razie można ją kupić na stronie wigglytoy.com oraz na Allegro. W przyszłym tygodniu ma pojawić się w Amazonie, a wkrótce być może w jednej z dużych sieci handlowych. – Obecnie trwają rozmowy dotyczące wprowadzenia naszej zabawki do sklepów tej sieci – mówi Piotr Woźniak.

Dużym plusem zabawki jest jej cena (kosztuje niecałe 20 zł), ale także to, że może służyć w domu nawet wtedy, gdy dziecko przestanie się nią bawić. Może wtedy z powodzeniem być wykorzystana jako podstawka pod garnek.