Władze miasta proponują wprowadzenie ruchu jednokierunkowego na ul. Skłodowskiej, od Tysiąclecia do Powstańców Wlkp. – Nie chcemy tak drastycznej zmiany ruchu – mówią mieszkańcy.
O sprawie pisaliśmy tydzień temu. Mieszkańcy tego odcinka ulicy skarżą się na problemy spowodowane coraz większą ilością aut parkowanych na ulicy przez osoby korzystające z działającej tam szkoły językowej. Mieszkańcy o pomoc zwrócili się do radnego Marcina Pietrzykowskiego, który złożył w tej sprawie interpelację. – Sytuacja ta powoduje problemy z zaparkowaniem aut przed domem samych mieszkańców oraz problem z wjechaniem samochodem na własną posesję. Dochodzi do nieprzyjemnych sytuacji ze strony osób parkujących, co niejednokrotnie przekształca się w dyskusje z użyciem niecenzuralnych wyrazów – radny opisuje problem w interpelacji. Podkreśla, że mieszkańcy nie mają zastrzeżeń do prowadzenia szkoły językowej, a proszę jedynie o uregulowanie ruchu na ulicy. Proponują, by wprowadzić tam zakaz zatrzymywania, ale z zastrzeżeniem, by zakaz nie dotyczył mieszkańców ulicy. Władze miasta mają jednak inny pomysł na poprawę sytuacji. Odpowiadając na interpelację Marcina Pietrzykowskiego, wiceburmistrz Jacek Szczap informuje, że miasto zleciło analizę organizacji ruchu na tym odcinku. Specjalista od inżynierii ruchu drogowego przygotował trzy rozwiązania. Pierwsze polega na przekształcenia ulicy w jednokierunkową, z wjazdem od ul. Tysiąclecia. Wówczas parkowanie możliwe byłoby tylko po prawej stronie. Drugie rozwiązanie to zakaz postoju po obu stronach ulicy, trzecie – wprowadzenie strefy zamieszkania, gdzie występuje bezwzględny zakaz parkowania na ulicy (parkować można tylko na terenie posesji). – Uważamy, że najmniej uciążliwym dla mieszkańców jest rozwiązanie polegające na wprowadzeniu ulicy jednokierunkowej. W celu podjęcia ostatecznej decyzji proponujemy jednomiesięczny okres konsultacji, pozwoli to nam wybrać optymalne rozwiązanie – w odpowiedzi na interpelację radnego pisze wiceburmistrz.
Jak usłyszeliśmy od mieszkańców spornego odcinka ul. Skłodowskiej, proponowane przez władze miasta rozwiązania im się nie podobają. – Myślimy o zakazie zatrzymywania z wyłączeniem mieszkańców lub wyznaczeniem przy szkole strefy postoju do 5 minut. Nie chcemy tak drastycznej zmiany ruchu. Patrząc na to jak spokojna była ta ulica na przestrzeni lat, my chcemy, by ten stan został zachowany, bo obecnie panuje totalny chaos oraz parkowanie gdzie popadnie – komentuje jeden z mieszkańców ulicy.
O ostatecznych decyzjach w tej sprawie poinformujemy w Kurierze.
a gdzie polycja, boi sie elyt
Poczekajmy aż tam kogoś śmiertelnie potrąca – to porządek zaraz zrobią – mają wprawę np: Kopernika koło kościoła (latami się niby nic nie dało zrobić a jeden zabity i cud dało się…)
Piechotą chodzić.
Z przykładowo Piotrowic?
Oczywiście Pan P wszystko wiedzący musi mieszać
Ulica to miejsce publiczne i dostępne dla wszystkich mieszkańców i nie tylko więc z tą dyskryminacja pod względem miejsca zamieszkania proszę nie przesadzać. rządzić można u Siebie. na posesji
Pan P jest najlepszy w mieszaniu
Tylko ból tylnej części ciała jednego z mieszkańców ulicy Skłodowskiej powoduje problem. Zazdrość Pana dała się we znaki już niejednemu parkującemu. On sam zrugał mnie, że parkuję przy jego posesji a to miejsce prywatne, co nie jest prawdą bo i chodnik i ulica są publiczne. Zarzucił mi że jak odśnieżać trzeba to on jest zmuszony. Śmieszny z niego chłopak, taki życia jeszcze nie nauczony.
Większość aut tam zaparkowanych to auta rodziny bądź samych mieszkańców więc marzy się prywatna ulica
Z tego co mi wiadomo (a wiadomo dość dobrze) tylko jeden z mieszkańców ma z tym problem bo inni nie mają nic przeciwko,rozumiejąc nic się nie odzywają ani nie zwracają tymbardziej uwagi ludziom którzy tam parkują. Proszę sprawdzić ile osób podpisało się pod tym „pomysłem” a sprawa sama się rozjaśni:)
Chyba sami nie wiecie czego chcecie. Niektórzy bardzo chętnie bu chcieli mieć taki bzdury na głowie. To może zamieszkajcie na Kopernika, Kościuszki, itp to dopiero zobaczycie jakie ludzie mają problemy z tysiącami pojazdów dziennie. A wy wydziwiacie że Wam ktoś zaparkował. To sie w głowie nie mieści żeby o takie rzeczy mieć pretensje
Bezradny radny, pan Pietrzykowski. Kiedy ogłasza swój kolejny pomysł Słupca wstrzymuje oddech
Ktoś powinien sprawdzić jego działalność tzw. społeczną. Coś tu nie gra.
W Polsce na osiedlach domków jednorodzinnych prawie wszędzie jest ból z parkowaniem, działki po 4 czy 5 arów ogrodzone do chodnika i miejsca brak – wyburzyć jakiś dom i zrobić parking nawet zamknięty dla mieszkańców ulicy ale musieli by się na niego zrzucić a sknerusy wola patrzeć żeby „państwo dało”, a tam zakaz postoju i zatrzymywania się po obu stronach powinien być – ten odcinek idzie po łuku + krzyżówki więc taki zakaz już dawno tam powinien stać…
Sprzedam stare taczki, do wywozu pana Starosty . Czekam na oferte.
Wsiądź samemu i puść taczkę luźno z górki. Po ewentualnym uderzeniu w ciało stałe może ci się poprawi