W kuchni Krystiana Zauera cz. 2
O tym co lubi gotować kiedy wraca do domu, o pasji do gotowania i… kierownicy opowiada Krystian Zauer ze Słupcy.
Krystian z zawodu jest zawodowym kierowcą. Kiedy po kilku dniach wraca do domu, czas lubi spędzać z żoną i dziećmi. – W naszym domu ważnym elementem jest gotowanie. W którymś momencie życia po prostu to polubiłem. Wiele z elementów dobrego gotowania doradziła mi oczywiście żona i to ona wprowadziła mnie w tą zawiłą, ale i ciekawą dziedzinę – mówi na początku rozmowy Krystian.
Gotowanie, jak przyznaje, jest też jest dla niego bardziej zabawą niż obowiązkiem. Można tam spędzić mile czas z całą rodziną. – Szczerze mówiąc, nigdy się nie zastanawiałem jaką porę roku wolę bardziej na gotowanie, bo latem można robić pyszne potrawy z grilla, a z kolei zimą z kociołka żeliwnego. A w domowej kuchni też pomysłów na dobrą potrawę nie brakuje latem na pyszne drożdżówki czy rogale, a zimą z kolei na ciepła zapiekankę.
A właśnie, wspominając drożdżówki, Krystian jakiś czas temu przekonał się do ciasta drożdżowego. Zajęło mu trochę oczywiście wykonanie idealnego, ale wytrwałość i cierpliwość opłacała się. Drożdżówka… puszysta, słodka, wilgotna, mięciuśka jak puch, przecudnie wyglądająca słodka bułka. Jagody czy borówki w przepisie to opcja, drożdżówki z samym serem również wyjdą jak malowane, można dorzucić bakalie czy rodzynki. – Chociaż ja osobiście uważam, że jeśli to lato, to korzystajmy z dobrodziejstw tej właśnie pory roku. Przyznam, że nie nie mam autorskich potraw. Jedynie co, to lubię modyfikować już istniejące przepisy, bo każdy ma inny smak. Jedni wolą ostre, inni bardziej słone i dlatego dodaje przyprawy czy składniki pasujące dla mnie czy dla całej rodziny, tak właśnie jest z ciastem drożdżowym. Jest podstawa, odpowiednia gramatura, a potem kombinujesz, czy dodać więcej cukru i powstają drożdżówki, czy mniej i powstają smakowite bułeczki lub pizza. Moją pierwszą potrawą była smażona kiełbasa z cebulą. Potem jakieś jajka, a dziś jestem w stanie zrobić nawet w pracy pyszny żur. Jak mówi przysłowie dla chcącego nic trudnego i raczej nie ma potrawy jakiej nie przygotuję i raczej nie ma takich potraw jakich nie lubię robić, bo zawsze na koniec jest najlepsza nagroda wspólnie – zjedzony posiłek z rodziną, uśmiech dzieci i zadowolenie żony – powiedział kończąc.
Croissant zapiekany z jakiem
Składniki:
– 2 croissanty,
– 2 jajka,
– żółty ser,
– ewentualnie papryka czerwona pokrojona w kostkę,
– 2 plastry wędliny,
– siekany szczypiorek,
– sól, pieprz.
Sposób przygotowania:
Z croissantów odcinamy górę i wydrążamy. Wykładamy plastrem sera, szynki, wbijamy jajko, doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na ok. 15-20 minut, w zależności od tego kto jak lubi wysmażone jajko. Po wyjęciu posypujemy posiekanym szczypiorkiem.
Najlepsze drożdżówki z serem (na 12 sztuk)
Składniki :
na ciasto:
– prawie pełna szklanka mleka (220ml),
– 6 łyżek cukru (75g),
– 30 g świeżych drożdży lub 7 g drożdży suchych,
– 3 szklanki mąki (450g) + 3 łyżki ,
– szczypta soli,
– 2 jajka,
– 100 g masła.
nadzienie:
– 300 g sera białego półtłustego lub tłustego (najlepszy ze Strzałkowa),
– –2 łyżki cukru
– żółtko
– 2 łyżeczki mąki pszennej
– 250 g borówek amerykańskich lub jagód,
– dodatkowe jajko do posmarowania bułeczek przed pieczeniem
lukier:
– 8 łyżek cukru pudru
– 2-3 łyżki soku z cytryny.
Wykonanie:
Mleko lekko podgrzać (tylko do 30-40 stopni, nie więcej), dodać łyżkę cukru, pokruszone drożdże, łyżeczkę mąki. Wymieszać i odstawić na 10 – 15 minut, mieszanka lekko podrośnie. To zaczyn niekiedy zwany też rozczynem. Do dużej miski wsypać mąkę, sól, dodać jajka, cukier, zaczyn z mleka i drożdży lub same drożdże, jeśli używamy suchych (instant).
Wszystko zagniatać ok. 10 minut, ręcznie lub mikserem z końcówkami w kształcie haka. Dodać stopione, niegorące masło i zagniatać aż się wchłonie. Ciasto będzie luźne i może się kleić – nie szkodzi. Można dodać ok. 3 łyżki mąki – nie więcej.
Odstawić pod przykryciem ze ściereczki, w ciepłe miejsce (np. do lekko podgrzanego i wyłączonego piekarnika lub obok kaloryfera) na ok. 40 – 60 minut. Ciasto powinno podwoić objętość. Latem kiedy temperatura powyżej 23 stopni wystarczy postawić miskę na kuchennym blacie. Biały ser porządnie roznieść widelcem, wymieszać z cukrem, mąką i żółtkiem. Blat podsypać mąką. Wyjąć wyrośnięte ciasto, uformować z niego wałek i podzielić na 12 możliwie równych kawałków.
Pierwszy zrolować na cienki wałeczek i spłaszczyć dłonią na grubość ok. 3 mm. Posmarować białym serem, na nim ułożyć rząd jagód lub borówek. Zwinąć w roladkę. Ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia tak, by rolowanie było widać z góry. Czynności powtórzyć z kolejnymi kawałkami ciasta. Końce ciasta zrolowanego ciasta wepchnąć palcem pod bułeczki by te się nie rozwijały. Nie zawsze udaje się pięknie – nie szkodzi. Odstawić w ciepłe miejsce pod przykryciem ze ściereczki, na ok. 20 -30 minut by lekko podrosły. Piekarnik rozgrzać do 180 stopni.
Jajko roztrzepać widelcem w kubku, przy pomocy pędzelka posmarować nim wierzch wyrośniętych bułek. Wstawić blaszkę do całkowicie nagrzanego piekarnika, na środkową półkę piekarnika ustawionego na funkcję góra-dół.
Piec ok. 17 minut, do lekkiego zrumienienia. Ładny, ciemnozłoty/miodowy kolor ciasta to znak że trzeba wyciągać bułki z pieca. Dłuższe pieczenie wysusza ciasto. Wyjąć i postawić blaszkę na metalowej kratce lub desce do krojenia.
Bułeczki czosnkowe na grilla
Składniki:
– 500 g mąki pszennej
– 1 łyżka cukru pudru
– 1 łyżeczka soli
– 10 g świeżych drożdży
– 300 ml mleka
– 130 g masła (50 g + 80g)
– 1 jajo
– 3 łyżki mleka
– 5 ząbków czosnku
– nać pietruszki
– przyprawa ziołowa do bruschetty.
Przygotowanie:
Drożdże rozcieramy z cukrem pudrem, dolewamy ciepłe mleko, mieszamy, aż drożdże się rozpuszczą i dosypujemy 4 łyżki mąki. Ucieramy, przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia.
Czosnek przeciskamy przez praskę, łączymy z 80 g miękkiego masła, dodajemy szczyptę soli, natkę pietruszki drobno pokrojoną i ucieramy na pastę.
Wyrośnięty zaczyn przelewamy do przesianej mąki, dodajemy sól i wyrabiamy miękkie, gładkie ciasto. Na koniec dolewamy 50 g roztopionego masła i wyrabiamy ok. 8 minut. Przykrywamy ściereczką na 1,5 godziny, w trakcie powinno podwoić swoją objętość. Dzielimy na 12-14 porcji, formujemy podłużne bułeczki i odstawiamy do ponownego wyrośnięcia na ok. 20 minut. Nacinamy bułeczki w dwóch miejscach dość głęboko, w nacięcia nakładamy masło czosnkowe wymieszane z natką pietruszki, wierzch smarujemy jajem rozkłóconym z mlekiem i posypujemy przyprawą do bruschetty. Wstawiamy do pieca nagrzanego do 180 stopni na ok. 15 minut. Najlepsze są na ciepło.
„z zawodu jest zawodowym kierowcą” – czy Wy się czasami czytujecie?
My po podstwóce