O tym, jak wygląda ich współpraca, o inspiracjach kulinarnych i działalności społecznej opowiadają członkinie Stowarzyszenia Łomowianki.
Stowarzyszenie, jak mówią na początku naszej rozmowy, jest nich formą współpracy z lokalną społecznością. Poprzez społeczną działalność chcą zaszczepić przede wszystkim w młodych ludziach, dzieciach chęć do współpracy na rzecz wspólnego dobra.
– Chcemy pokazać, że razem zawsze można więcej, dlatego też bardzo chętnie działamy z druhami z OSP w Łomowie. Warto dawać przykład, że nie zawsze za wykonaną pracę trzeba być wynagradzanym finansowo, czasem wystarczy uśmiech dzieci podczas festynu rodzinnego, czy dożynek, a czasem uśmiech starszej Pani zaangażowanej w organizację wydarzeń, ponieważ czuje się wtedy potrzebna – mówi przewodnicząca Dorota Kinast.
Obecnie KGW w Łomowie liczy 36 członkiń. Działa od 1965 roku, czyli już blisko 60 lat, natomiast formalnie jako Stowarzyszenie istnieje od 2015 roku.
Na nasze pytanie czy KGW to nie tylko forma zabicia wolnego czasu, przewodnicząca odpowiada, że to zdecydowanie angażowanie się w działania Stowarzyszenia i nie tylko forma spędzania wolnego czasu. – Sporo naszych członkiń jest aktywna zawodowo, zatem często trzeba wręcz szukać tego czasu, żeby zrealizować jakiś projekt, ale wszystkie mamy świadomość, że warto. Wiemy, że dzięki naszym działaniom możemy pomagać, tak jak na przykład podczas Zagórowskiego Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, kiedy to przygotowujemy nasze genialne pączki, a wszystkie pieniążki zbieramy do orkiestrowej puszki i przekazujemy na rzecz potrzebujących dzieci. Oczywiście, spełniamy się również kulinarnie. Może nie startujemy w konkursach kulinarnych, ale cieszy nas, że możemy gotować dla mieszkańców naszego Sołectwa, a czasem, podczas np. Pożegnania Lata, czy Parafialnych Dni Młodzieży, również dla szerszego grona. Wracają do nas informacje, że potrawy są pyszne, a to nas dodatkowo mobilizuje. Często podczas przygotowywania poczęstunków staramy się łączyć tradycyjne przepisy podawane z pokolenia na pokolenie z tymi bardziej nowoczesnymi. Zatem w naszym łomowiankowym menu nie brakuje tradycyjnego bigosu, kotletów mielonych, czy grochówki, ale pojawiają się tam również tarty na słodko oraz w wersji wytrawnej ze szpinakiem, kurczakiem czy brokułem – mówi Dorota.
Jeśli chodzi właśnie o kulinarne inspiracje panie czerpią je przede wszystkim z opowieści ich bardziej doświadczonych członkiń, a także z prywatnych podróży, czy różnego rodzaju blogów kulinarnych oraz tradycyjnych książek kucharskich. – Szczerze mówiąc, najbardziej lubimy przygotowywać pączki w różnych wydaniach. Ostatnio podczas V Jarmarku Bożonarodzeniowego można było spróbować naszych pączków w wydaniu świątecznym, czyli m.in. z nadzieniem pomarańczowym, jabłkowo-cynamonowym, śliwkowym z nutką piernikową oraz o smaku czekoladowym. Dlaczego najbardziej lubimy je robić? Bo przygotowujemy je razem. Zawsze jest przy tym mnóstwo śmiechu, możemy sobie w większym gronie spokojnie porozmawiać, pożartować. Hitem tegorocznego Jarmarku okazały się również kotlety ziemniaczano- grzybowe w sosie grzybowym i kapustą kiszoną Danusi. A największą satysfakcję w kuchni mamy, kiedy nasi konsumenci chwalą przygotowane dania. Natomiast generalnie sporą radość z naszej pracy mamy ze świetlicy wiejskiej, o którą wspólnie dbamy z druhami z OSP w Łomowie. Udało nam się stworzyć piękny obiekt służący wszystkim mieszkańcom. Panowie włożyli mnóstwo pracy w budowę i wykończenie obiektu, natomiast my mocno się postarałyśmy, żeby świetlica miała pełne wyposażenie kuchenne. Fajnie jest tak razem działać i widzieć efekty tej pracy. I dzięki temu serce rośnie! – powiedziała kończąc.
Kotlety ziemniaczano – grzybowe w sosie grzybowym
Składniki:
– 0,5 kg ziemniaków,
– 20 dag suszonych grzybów,
– 1 duża cebula,
– 1 łyżka masła,
– 2 jajka,
– bułka tarta,
– śmietanka 12 % (słodka),
– 1 płaska łyżka mąki,
– sól, pieprz,
– olej do smażenia
Wykonanie:
Ziemniaki należy obrać, ugotować w osolonej wodzie, a następnie odcedzić i pozostawić do przestudzenia. Grzyby najlepiej namoczyć w wodzie przez ok. 1 godzinę, po tym czasie należy je gotować przez ok. 1,5 godziny (do miękkości). W tym czasie kroimy cebulę w drobną kosteczkę i podsmażamy na łyżce masła. Grzyby odcedzamy, a wodę z gotowania zostawiamy do sosu. Ostudzone grzyby również kroimy w drobną kostkę i dodajemy do cebuli, na patelnię. Czekamy aż wszystko ostygnie, a następnie grzyby i ziemniaki razem mielimy w maszynce do mięsa.
Do otrzymanej masy dodajemy jedno jajko, wyrabiamy a następnie formujemy kotlety wielkością podobne do małych kotletów mielonych. Tak przygotowane kotlety namaczamy w roztrzepanym jajku i obtaczamy w bułce tartej, a później smażymy na rozgrzanym oleju aż zrobią się rumiane. Moc palnika należy dostosować tak, żeby kotlety za szybko się nie przypiekły. Kotlety najlepiej podawać z sosem grzybowym, do którego wykorzystujemy ok. 0,5 litra wody z gotowania grzybów. Do wody dodajemy garść drobno pokrojonych grzybów, zagotowujemy i zagęszczamy śmietanką i mąką. Gotowe kotlety polewamy przygotowanym sosem grzybowym. Warto to danie podawać z kapustą kiszoną. Smacznego!