
Opnie na temat nauki dzieci samodzielnego załatwiania potrzeb fizjologicznych są – delikatnie rzecz ujmując – różne, a punktów spornych nie brakuje. Rodzice i eksperci nieustannie prowadzą ożywioną dyskusję na temat wieku, w jakim dziecko powinno zapomnieć o pieluchach oraz wyższości nocnika nad nakładką sedesową lub odwrotnie. Zarówno wśród rodziców, jak i wśród ekspertów można się spotkać ze skrajnymi opiniami. Jedni uważają, że na nocnik można zacząć odsadzać dziecko, już w chwili, kiedy zacznie ono samodzielnie siedzieć. Drudzy są zdania, że nocnik – a co dopiero nakładka na sedes – to rozwiązania dla starszych dzieci. O ile większość producentów nakładek sedesowych zastrzega, że ich produkty są przeznaczone dla dzieci powyżej 18 miesiąca życia, o tyle w przypadku nocników dyskusja wciąż trwa i nic nie wskazuje na to, żeby w najbliższym czasie miała się zakończyć.
Zarówno jedno, jak i drugie rozwiązanie posiada swoje dobre i złe strony. Nocniki dają dziecku komfort – są niskie, stabilne, pozwalają na swobodne opieranie stóp o podłoże – i umożliwiają szybkie załatwienie potrzeby fizjologicznej w dowolnym miejscu w mieszkaniu lub domu. Dodatkowo starsze dzieci mogą korzystać z nocnika bez pomocy rodzica. Mankamentem jest tutaj konieczność każdorazowego opróżniania zawartości nocnika i jego mycia. Nakładka na sedes dla dziecka umożliwia dziecku bezpośrednie korzystanie z toalety, jednocześnie zwalniając rodzica z obowiązku biegania z pełnym nocnikiem po całym mieszkaniu. Dodatkowym atutem jest jej niewielki rozmiar, dzięki czemu może być z powodzeniem zabierana na wakacje oraz w odwiedziny do rodziny lub znajomych, dając dziecku możliwość swobody załatwiania potrzeb fizjologicznych praktycznie wszędzie. Mankamentem nakładek sedesowych jest natomiast wysokość – dziecko może się czuć niekomfortowo sadzane na dużym sedesie – oraz brak możliwości podparcia stóp na podłodze, co może być szczególnie istotne podczas oddawania stolca. Przeciwnicy nakładek zwracają również uwagę na fakt, iż korzystanie z nakładki sedesowej jest dodatkowym obciążeniem dla rodzica, który musi podsadzić dziecko i przypilnować, żeby nie spadło. Rozwiązaniem tego problemu może być specjalna podstawka oraz nakładka z silikonowym randem antypoślizgowym. Wiele sklepów, takich jak Ikea oferuje nakładki z podstawkami w komplecie.
Praktyka pokazuje, że zarówno nakładka na sedes, jak i nocnik odgrywają istotną rolę w procesie edukacji fizjologicznej dziecka. Decydując się na odstawienie od pieluch mniejszego dziecka, które wciąż ma problemy z zachowaniem równowagi w pozycji siedzącej zdecydowanie lepiej wybrać nocnik. Dla dziecka powyżej 2 roku życia o wiele wygodniejsza będzie nakładka. Często obie metody idą w parze, a dzieci które zaczynały załatwiać swoje potrzeby na nocnikach szybko i sprawnie „przesiadają” się na nakładki, a później na normalny sedes.
Ranking nakładek na sedes – sprawdź, którą wybrać
Choć może się to wydawać zabawne nawet nakładki na sedes dla dzieci doczekały się swojego rankingu. I tak w czerwcu 2017 roku prym wśród nakładek wiodła nakładka sedesowa RY4003 MASMA 4463821, którą można nabyć w sklepach sieci Leroy Merlin za jedyne 34 złote. Nakładka jest wykonana z polipropylenu i charakteryzuje się nowoczesnym designem oraz poręcznością – szczególnie dla starszych dzieci, które mogą się wesprzeć na uchwytach bocznych. Niestety ta nakładka na sedes nie idzie w parze z podstawką, która ułatwia dziecku wejście na sedes. Na drugim miejscu w rankingu znalazła się miękka nakładka na sedes Abakusbaby Kimpy ze sklepu NODIK.pl, za którą trzeba zapłacić średnio około 40 złotych. Nakładka została wyposażona w miękką wkładkę na siedzisku, która ma dodatkowo zwiększać komfort korzystania z dużej toalety. Podobnie jak jej poprzedniczka Abakusbaby posiada boczne uchwyty ułatwiające dziecku zachowanie równowagi na sedesie. Niestety, również nie idzie w komplecie z podstawką, która może się okazać niezbędna dla mniejszych dzieci. Trzecie miejsce w rankingu zajęła nakładka sedesowa z drabinką BIECO. Ta niezwykle łatwa w użytkowaniu, acz nieco kłopotliwa w przechowywaniu – ze względu na swój rozmiar – nakładka kosztuje około 100 złotych. Produkt jest przeznaczony dla dzieci powyżej 18 miesiąca życia. Atutami tego rozwiązania są – miękkie siedzisko oraz regulowana wysokość stopnia drabinki. Mankamentami – spory rozmiar i raczej wysoka cena.
Ranking obejmuje również nakładki z oparciem, nakładki bez oparcia, nakładki bez uchwytów bocznych, nakładki z wykończeniem antypoślizgowym, nakładki profilowane oraz mniejsze odpowiedniki standardowych desek sedesowych. Wybór jest naprawdę ogromny i nie jednego rodzica może przyprawić o ból głowy.