Darmowe punkty na inaugurację rozgrywek trafiły na konto Słupczanki. Rywalki z Luzina, które miały być ich pierwszym rywalem, oddały mecz walkowerem. Pozostałe nasze ligowe zespoły walczyły o punkty na boiskach.
Jako pierwsi na boisko wybiegli piłkarze Polanina, których rywalem był poznański Przemysław. W pierwszej połowie oba zespoły grały bardzo zachowawczo. Ostatni kwadrans tej części należał do gości, którzy w 31. i 39. minucie pokonali Macieja Przygodę i objęli prowadzenie. Bramkę kontaktową przed zejściem do szatni zdobył po rzucie rożnym Jacek Mikołajczyk. Kilka zmian dokonanych przez strzałkowskiego trenera sprawiło, że obraz gry Polanina uległ diametralnej zmianie. Przełożyło się to na trzy gole Daniela Bartkowiaka, Fryderyka Siepielskiego i Oskara Pietrzaka, a mecz zakończył się wygraną 4:2.
Cztery bramki wpadły w starciu Meblorza z SKP Słupca. Słupczanie przegrali ten mecz 4:0. – Zagraliśmy najsłabsze w tym roku spotkanie – mówił po meczu trener Patryk Krawiec. Znacznie lepsze nastroje panowały w zespole ZKSu, który przed własną publicznością pokonał CKS Zbiersk. – Mecz był bardzo solidny w naszym wykonaniu – mówi trener Robert Sarnowski. Czwarte zwycięstwo i cztery gole strzeliła Sparcie Barłogi drużyna Czarnych. – Mecz był trudny, mimo że graliśmy z ostatnią drużyną ligi – mówi trener Damian Augustyniak. Powody do zadowolenia ma drużyna Hetmana Orchowo, która dzięki trafieniu Szymona Rezulaka pokonała na inaugurację wiosny GKS Gułtowy. Więcej w Kurierze