
Nikt zapewne nie zaprzeczy, że pierniczki są zwiastunem zbliżających się świąt. Tylko wtedy smakują jedynie i niepowtarzalnie. A to właśnie o nich opowie młody pasjonat gotowania – Szymon Filipczak z Zagórowa.
Tutaj święta to tradycja, tradycja pachnącego piernika, pysznych pierogów czy ryby, a w szczególności karpa i śledzi. – Myślę, że najważniejsze, to znaczy ulubione przeze mnie są pierniczki. Tę tradycję zapoczątkowała moja mama – Agnieszka. Zawsze pierniczki szykujemy w listopadzie bo im starsze tym lepsze… Ponoć – mówi Szymek.
Jak dodaje, często razem z mamą gotują. To właśnie ona pokazała mu piękno kuchni i gotowania oraz umiejętne łączenie ze sobą produktów, żeby powstało prawdziwe kulinarne dzieło. – Razem z mamą gotujemy (a’la rybę) z fileta z kurczaka, która smakuje jak rybka, a jest mięsem. I na cztery tygodnie przed świętami robimy zawsze solone śledziki w słoiki w zalewie octowej, które polecamy i smakują jak matjasy z octu. Tym bardziej zajmuje się mama, ale ja z kolei chętnie pomagam – dodaje nasz mały rozmówca.
W gotowaniu oczywiście Szymon przejął pałeczkę. – Ja, kiedy pieczemy razem ciasto tylko pod koniec wyrabiam. A jeśli chodzi o wspomniane pierniczki, zawsze pieczemy z jednego sprawdzonego źródła. Jednak w tym roku dostałam nowy przepis, który oczywiście lekko udoskonaliłam dodając to i owo i są przepyszne. W sobotę Szymon robił z jednej porcji, a wczoraj z podwójnej. Smakują jak czekolada milka i są delikatne i mięciutkie – dodaje Agnieszka.
A czy w domu Filipczaków króluje tylko tradycja? Czy też nowości? Oczywiście, jak dodają wspólnie, że nowości będą i są mile widziane na stole. – Już jest nawet kilka pomysłów na nowe ciasta świąteczne. Aczkolwiek tradycja musi być zachowana. Szymon się śmieje i mówi, że zupka ze śledziem i kapusta (oczywiście własnej roboty) z grochem musi być – powiedziała kończąc Agnieszka.
Śledzie świąteczne
Składniki:
– 1 kg matjasów,
– 1 cebulka.
Zalewa:
– 2 szklanki wody,
– 3/4 szklanki octu,
– 1/2 szklanki cukru,
– 1 płaska łyżka soli,
– 6 sztuk ziela angielskiego,
– 2 sztuki liścia laurowego.
Wykonanie: Zalewę zagotować i ostudzić. Śledzie wymoczyć, pokroić w mniejsze kawałki i włożyć do słoika. Zasypać surową cebulką i zalać zimną zalewą. Odczekać 4-5 dni.
Pierniczki alpejskie
– 1 kg mąki pszennej
– 8 dużych żółtek
– 3 białka (ubić na sztywno)
– 1,5 szklanki drobnego cukru do wypieków
– 3 łyżki kakao
– 200 ml gęstej, kwaśnej śmietany 18%
– 3 łyżeczki sody oczyszczonej
– 2 przyprawy do piernika
– 250 g masła
– 400 g miodu
(miód masło przyprawę do piernika rozpuścić). Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Dzień przed pieczeniem:
Kakao wymieszać z mąką pszenną w dużym naczyniu, odłożyć.
Miód zagotować z masłem i przyprawą, odstawić. Dodać masło, poczekać aż się rozpuści, a potem wystygnie. W kwaśnej śmietanie rozpuścić sodę, odstawić – śmietana zwiększy swoją objętość.
Białka ubić na sztywną pianę. Dodawać cukier, łyżka po łyżce, powoli i stopniowo, cały czas ubijając do powstania gęstej i błyszczącej piany. Dodać żółtka, dalej ubijając. Ubitą masę jajeczną wlewać do naczynia z mąką i delikatnie wymieszać. Dodać miód i ponownie wymieszać. Na koniec dodać śmietanę z sodą, dokładnie wymieszać.
Powstałe ciasto będzie dość rzadkie. Odstawić je przykryte w chłodne miejsce (do lodówki), w ciągu 24 godzin zgęstnieje.
W dniu pieczenia:
Ciasto wyjąć z lodówki i lekko podsypując mąką pszenną rozwałkować na grubość 3 – 5 mm (nie cieniej, najsmaczniejsze są te grubsze pierniczki) i wykrawać pierniczki. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia, pierniczki układać w niedużej odległości od siebie.
Piec w temperaturze 180ºC przez 7 – 12 minut (w zależności od grubości i wielkości pierniczków). Wyjąć z piekarnika, wystudzić na kratce.